Prof. Marek Zubik, stwierdził w czasie konferencji w Trybunale, w poniedziałek 12 listopada br., że polska konstytucja zawiera kilka przepisów odnoszących się do zasady równości. Najważniejszym jest art.32 – deklaruje równość w stanowieniu i stosowaniu prawa. Zawiera tez zakaz dyskryminacji.
Trudność, jaka powstaje wynika z tego, że nie każde nierówne traktowanie jednostek jest dyskryminacją. Po drugie nie każde nierówne traktowanie byłoby niezgodne z konstytucją.
Wydaje się, że w dorobku TK można zasadę równości sprowadzić do nakazu jednakowego traktowania osób podobnych, znajdujących się w takiej samej sytuacji prawnej i ewentualnego nakazu proporcjonalnego zauważenia różnic między podmiotami odmiennymi.
Identyczne traktowanie
Co do kwestii - dyskryminującego równego traktowania - nie ma pełnej zgodności, ale można sobie wyobrazić, że potraktowanie identyczne podmiotów. Np. w kwestii równego dostępu do korzystania ze świadczeń medycznych ze środków publicznych będzie dyskryminujące. Dostęp do tych świadczeń będzie równy, ale nie przez ustalenie ceny takiej samej dla wszystkich, gdyż może to być cena zaporowa dla biednych. A wiec równość nie może być sprowadzona wyłącznie do jednakowego traktowania.
O ile istnieje przestrzeń dla ustawodawcy odmiennego traktowania obywateli, to zakaz dyskryminacji jest bezwzględny. Nie ma od tej zasady odstępstw.
Dyrektywy równościowe UE każe nierówne traktowanie uznają za dyskryminację. Jest to raczej problem bardziej językowy – zaznacza prof. Zubik..
Konstytucja wskazuje na cechy osobowe, ze względu na które nie wolno dyskryminować. Są to płeć, wiek, orientacja seksualna, pochodzenie niepełnosprawność, wyznanie, rasę. Mogą one w pewnych sytuacjach stygmatyzować osobę, która jest adresatem normy. Sytuacja odmiennego potraktowania jednostki ze względu na cechy osobowe, które jest poniżające jest z punktu widzenia konstytucji absolutnie zakazana. Ustawodawca nie może się posłużyć zasadą celowości np. w sytuacjach stanów nadzwyczajnych. Niedopuszczalne jest wiec ograniczanie praw człowieka i obywatela w stanie wojennym, klęski żywiołowej czy wyjątkowym – podkreśla sędzia Zubik.
Nierówne traktowanie z powodu płci i wieku
Dorobek orzeczniczy TK odnosi się głównie do płci i wieku. Najgłośniejszą sprawą był zróżnicowany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Wyrok w pełnym składzie zapadł 15 stycznia 2010 r. . RPO kwestionował wiek emerytalny i gorsze położenie kobiety w kontekście reform. Zróżnicowanie wieku emerytalnego – według TK mieści się w standardzie art.32 Konstytucji i przepisie szczegółowym - kobieta i mężczyzna mają równe prawo w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym. TK uznał przepis jako uprzywilejowanie wyrównawcze kobiet, związane z ich rola społeczna, rodzinna i kulturową. Troje sędziów złożyło zdanie odrębne, i co ciekawe - były to panie, kwestionując, że nie mamy do czynienia z uprzywilejowaniem wyrównawczym, a dyskryminacją kobiet. Dlatego, że różnice między kobietami i mężczyznami nie są cechami relewantnymi z punktu widzenia prawa do emerytury.
Zróżnicowanie ze względu na płeć i staż
W 2007 roku TK zajął się zróżnicowanym prawem do wcześniejszej emerytury. Różnice wynikały z kryterium płci oraz stażu pracy w stosunku do kobiet – był 5 lat krótszy i został powiązany z opieką nad niepełnosprawnymi dziećmi. TK orzekł o niekonstytucyjności z art.32 i art.33. Przy takim samym stażu pracy, Trybunał domagał się, aby kryterium płci przestało różnicować pracowników, gdyż celem ustawy było zapewnienie opieki dzieciom.
Trudno jednak powiedzieć, czy polskie prawo jest nie dyskryminujące, gdyż Trybunał nie bada z urzędu przepisów, analizuje tylko wskazane przez wnioskodawców – podsumowuje prof. Zubik.