Zaskarżonymi przez Prokuratora Generalnego postanowieniami sąd apelacyjny dwukrotnie sprostował wyrok o ustalenie nieistnienia prawa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do domagania się od przedsiębiorcy zwrotu otrzymanego od niej dofinansowania wraz z odsetkami.
Naruszenie umowy o dofinansowanie
Sąd apelacyjny, zmieniając wyrok sądu okręgowego ustalił, że w związku z naruszeniem przez powoda umowy o dofinansowanie projektu, pozwana może domagać się zwrotu dofinansowania do kwoty stanowiącej jego 23 proc. Jednak nie uwzględnił w ten sposób całości żądania pozwu.
Czytaj: SN: Sprostowanie nie może zmieniać sentencji wyroku>>
Następnie postanowieniem o sprostowaniu do sentencji wyroku dodano sformułowanie, o oddaleniu powództwa w pozostałym zakresie. Potem kolejnym postanowieniem o sprostowaniu uzupełniono punkt pierwszy wyroku przez dodanie do zakreślonego tam zakresu roszczenia zwrotu „wraz z odsetkami”.
Zarzuty skargi nadzwyczajnej PG
Prokurator Generalny w skardze nadzwyczajnej zarzucił:
- naruszenie zasady ochrony zaufania obywateli do państwa, zasady pewności prawa oraz zasady do rzetelnej procedury sądowej.
- zarzucił rażące naruszenie prawa procesowego, tj. art. 350 § 1 k.p.c. przewidującego możliwość sprostowania w wyroku oczywistych omyłek w związku z przepisami mówiącymi o związaniu sądu wydanym przez siebie orzeczeniem poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w sprawie.
W rzeczywistości te postanowienia nie stanowiły sprostowań ale merytorycznie zmieniały treść wyroku. Jednocześnie skarżący uznał, że uchylenie postanowień jest konieczne dla zapewnienia poszanowania zasady demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP).
Nie ma automatu
Sąd Najwyższy uznał, że niezależnie od formy postanowienia, orzeczenia zmieniające w formie sprostowania prawomocny wyrok mogą być przedmiotem kontroli nadzwyczajnej.
W trakcie kontroli Sąd Najwyższy stwierdził, że sąd apelacyjny wydając zaskarżone postanowienia dopuścił się rażącego naruszenia art. 350 § 1 k.p.c. Podkreślił jednak jednocześnie, że rażące naruszenie przepisów prawa nie może skutkować automatycznie uznaniem skargi nadzwyczajnej za zasadną. - Aby tak się stało, zmiana lub uchylenie prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego musi być konieczna dla zapewnienia poszanowania zasady demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Oznacza to, że racje przemawiające za zmianą prawomocnego orzeczenia wydanego z rażącym naruszeniem procedury muszą przeważać nad koniecznością ochrony powagi rzeczy osądzonej - uważa sędzia sprawozdawca Aleksander Stępkowski.
Procedura ważna, ale nie decydująca
Sąd Najwyższy uwzględnił fakt, że mimo dwukrotnego sprostowania wyroku z rażącym naruszeniem art. 350 k.p.c. kształt rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego w materialnym jego wymiarze był poprawny, choć ukształtowany w sposób naganny od strony proceduralnej. Z tego względu Sąd Najwyższy uznał, ze nie zachodzi konieczność uchylenia prawomocnych postanowień Sądu Apelacyjnego wydanych z rażącym naruszeniem 350 § 1 k.p.c.
Przywołując orzecznictwo ETPCz Sąd Najwyższy zwrócił też uwagę, że w świetle wypracowanych w nim standardów ochrony prawa do sądu, wniesienie nadzwyczajnego środka zaskarżenia od prawomocnego wyroku może być uzasadnione koniecznością naprawienia podstawowego błędu stanowiącego pogwałcenia zasad materialnej sprawiedliwości i nie wystarczy w tej mierze jedynie chęć uczynienia zadość „prawniczemu puryzmowi” domagającemu się od każdego wyroku doktrynerskiej nieskazitelności.
Sygnatura akt I NSNc 25/19, orzeczenie z 9 czerwca 2021 r.