Sąd Najwyższy (I CZ 107/12, LEX nr 1232740.) nawiązał tym samym do postanowienia SN z dnia 29 stycznia 2008 r., I PZ 29/07, LEX nr 448841, w którym to m.in. wskazano, że brak winy strony w uchybieniu terminowi podlega ocenie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danej sprawy, w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje interesy. Przykładowo, o braku winy można mówić w wypadku choroby strony lub jej pełnomocnika, która uniemożliwia nie tylko podjęcie działania osobiście, ale i skorzystanie z pomocy innych osób, w wypadku klęski żywiołowej, katastrofy albo w wypadku udzielenia stronie mylnej informacji przez pracownika sądu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2007 r., II CZ 116/06, LEX nr 258551). Brak winy w niedokonaniu w terminie czynności procesowej przyjmuje się wówczas, gdy wystąpiły przeszkody niezależne od strony, w tym także, gdy strona z powodu choroby błędnie zrozumiała pouczenie o sposobie i terminie dokonania czynności procesowej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2006 r., I UZ 38/05, OSNP 2007 nr 1-2, poz. 32). Brak winy strony w uchybieniu terminowi, o którym mowa w art. 168 § 1 k.p.c., podlega ocenie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danej sprawy, w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje interesy. Błąd profesjonalnego pełnomocnika w zakresie stosowania prawa nie może stanowić podstawy do żądania przywrócenia terminu.
W postanowieniu z 2012 r. Sąd Najwyższy przypomniał jednocześnie, że ustanowienie pełnomocnika z urzędu zwalnia Sąd z obowiązku doręczenia nieobecnemu na rozprawie, pozbawionemu wolności powodowi odpisu sentencji i pouczania o sposobie i terminie zaskarżenia wyroku (art. 327 § 2 k.p.c.). Jeżeli pełnomocnik ten nie składa wniosku o doręczenie uzasadnienia wyroku, ani nie powiadamia strony o zapadłym orzeczeniu, a przyczyny tej bezczynności nie są usprawiedliwione, to brak jest podstaw do przywrócenia terminu zarówno do wniesienia wniosku o sporządzenie uzasadnienia, jak również do wniesienia skargi kasacyjnej. Niedopuszczalna jest zatem wniesiona przez pełnomocnika z urzędu strony skarga kasacyjna, poprzedzona spóźnionym, a co za tym idzie bezskutecznym wnioskiem o doręczenie wyroku z uzasadnieniem.
Zdaniem Sądu Najwyższego, nie można zgodzić się z poglądem, że działający za stronę pełnomocnik z urzędu może w sprawie podejmować czynności procesowe jedynie do czasu uprawomocnienia się wyroku sądu drugiej instancji. Nie można przyjmować, że pełnomocnik z urzędu traci uprawnienie do reprezentowania strony z chwilą ogłoszenia orzeczenia. Nadal jest uprawniony do zaskarżenia orzeczenia o kosztach procesu, jak też do złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia i doręczenia orzeczenia wraz z uzasadnieniem, a wręcz jego obowiązkiem jest udzielenie stronie informacji odnoszących się do możliwości skorzystania ze skargi kasacyjnej, ponieważ są to czynności odnoszące się do orzeczenia wydanego w postępowaniu objętym jego umocowaniem.
Sąd Najwyższy podkreślił, że świadczenie pomocy prawnej z urzędu, wynagradzanej ze środków publicznych, wymaga kontaktu z reprezentowaną stroną oraz rozważenia potrzeby podjęcia czynności niezbędnych do ewentualnego zaskarżenia orzeczenia.