Akcjonariusze Arcusa mogą wystąpić z roszczeniami wobec spółki, ponieważ kupili jej akcje na podstawie prospektu, w którym znalazły się nieprawdziwe informacje. Osoby, które są temu winne, muszą liczyć się z odpowiedzialnością cywilną i karną
Postanowieniem Uchwały Nr 891/2007 z dnia 8 listopada 2007 r. Zarząd Giełdy zobowiązał spółkę ARCUS S.A. do opublikowania na swojej stronie internetowej, przed dniem złożenia wniosku o wprowadzenie do obrotu giełdowego akcji serii A i B, nie później jednak niż do dnia 12 listopada br., informacji i wyjaśnień dotyczących rozbieżności w publikowanych przez spółkę wyników finansowych.Komisja Nadzoru Finansowego kończy postępowanie wszczęte w związku z podejrzeniem naruszenia przez firmę Arcus art. 22 ustawy o ofercie publicznej. Mówi on o obowiązku przedstawiania w prospekcie emisyjnym prawdziwych i rzetelnych informacji dotyczących sytuacji finansowej spółki.
Informatyczna spółka napisała w prospekcie (KNF zatwierdziła dokument w sierpniu), że do daty jego publikacji "tendencje w produkcji, sprzedaży, zapasach oraz kosztach i cenach sprzedaży miały charakter stabilny". Tymczasem miesiąc po debiucie (miał miejsce 10 września) Arcus opublikował rozczarowujący raport za I półrocze. Wyniki za ten okres były dużo gorsze niż rok wcześniej. W związku z tym Komisja 26 października wszczęła postępowanie administracyjne, którego konsekwencją mógł być (zgodnie z art. 17 pkt 2 ustawy o ofercie publicznej) zakaz wprowadzenia do obrotu giełdowego akcji serii A i B. Konsekwencje mogą ponieść również osoby, które odpowiadały za prawdziwość informacji znajdujących się w prospekcie. KNF może, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, skierować sprawę do prokuratury. Wtedy w grę będzie wchodzić kara grzywny, pozbawienia wolności albo obie te kary łącznie. Za część prospektu, w której znalazł się feralny zapis, odpowiadał zarząd Arcusa i doradca finansowy Marek Roman i Wspólnicy Doradztwo Strategiczne Sp. z o.o. Kto dokładnie, to właśnie ustali KNF - informuje Gazeta Giełdy Parkiet.
Giełdowa spółka, jak zapewniają jej władze, za wszelką cenę chce odzyskać utracone zaufanie. Rada nadzorcza zdymisjonowała we wtorek prezesa Witolda Czyżewskiego, który wprowadzał Arcusa na parkiet. Nowym szefem został Bartłomiej Żebrowski, dotychczasowy wiceprezes. Według informacji Parkietu, firma wynajęła agencję PR od zarządzania kryzysowego. Przed Komisją będzie ją reprezentowała jedna z wiodących (za zatem i najdroższych) kancelarii prawniczych.
(Źródło: KW/Parkiet/GPW)
Oszustwo giełdowe?
Akcjonariusze Arcusa mogą wystąpić z roszczeniami wobec spółki, ponieważ kupili jej akcje na podstawie prospektu, w którym znalazły się nieprawdziwe informacje. Osoby, które są temu winne, muszą liczyć się z odpowiedzialnością cywilną i karną. Firma wynajęła już firmę prawniczą.