Ustawodawca w dominującej części regulacji dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej, wskazuje, że sprawca ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania. Poniżej wyjaśnione zostanie zatem co tak naprawdę oznacza termin „normalne następstwa”.
Normalne następstwa
Analizując tę kwestię, należy przede wszystkim wskazać, że zgodnie z art. 361 Kodeksu cywilnego zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Należy przy tym podkreślić, że stwierdzenie „zobowiązany do odszkodowania” nie jest tożsame ze sprawcą szkody. Może się zdarzyć, że będą to dwie różne osoby (np. rodzic i dziecko, czy pracodawca i pracownik). Aby właściwie zidentyfikować ten podmiot, trzeba każdorazowo odnieść się do poszczególnych regulacji dotyczących odpowiedzialności (np. odpowiedzialność rodziców za dzieci, odpowiedzialność producenta
za produkt niebezpieczny, czy wręcz odpowiedzialność za zdarzenia niezwiązane z działalnością ludzką – tytułem przykładu może tu być działanie sił przyrody).
Ustalenie normalnych następstw działania lub zaniechania jest możliwe dzięki ustaleniu związku przyczynowego między działaniem lub zaniechaniem danej osoby, a powstałym skutkiem w postaci szkody. Te ustalenia są konieczną przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej.
Gdy zostanie już ustalone, że w wyniku określonych zdarzeń (np. prac budowlanych) nastąpiła szkoda (np. zniszczenie nieruchomości znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie prac) i wiadomo kto ponosi odpowiedzialność za wynikłą stąd szkodę, należy zastanowić się jakie następstwa tego działania lub zaniechania są uznawane za normalne. W zasadzie przyjmuje się, że są to skutki, które zawsze lub z dużym prawdopodobieństwem wystąpią, gdy pojawi się określony łańcuch zdarzeń. Bardzo istotny jest sposób badania, czy w ogóle pomiędzy kolejnymi zdarzeniami istnieją obiektywne powiązania. W szczególności wyjaśniamy, czy dana przyczyna (zdarzenie) była koniecznym warunkiem wystąpienia skutku, czyli czy bez niej skutek w ogóle by wystąpił. Następnie, rozważenia wymaga kwestia, czy wspomniane powiązania można traktować jako „normalne”, tzn. typowe lub oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy, a więc niebędące rezultatem jakiegoś zupełnie wyjątkowego zbiegu okoliczności. Jak podkreśla Sąd Najwyższy ocena, czy skutek jest normalny, powinna być oparta na całokształcie okoliczności sprawy oraz wynikać z zasad doświadczenia życiowego i zasad wiedzy naukowej, specjalnej (por. orz. SN z 2 czerwca 1956 r.,
3 CR 515/56, LexPolonica nr 365229, OSN 1957, nr 1, poz. 24). Zatem w wielu przypadkach ustalenie normalnych następstw danego działania może nie być zadaniem łatwym. W takich wypadkach nieodzowna może okazać się pomoc biegłego, czy odwołanie się do dorobku judykatury (tym pojęciem określa się orzecznictwo sądowe; wskazać przy tym należy, iż w prawie polskim przeważająca rolę odgrywa orzecznictwo Sądu Najwyższego, które wywiera największy wpływ na kierunek wymiaru sprawiedliwości).
Zasada pełnego odszkodowania
Omawiając tematykę odpowiedzialności odszkodowawczej, należy wskazać, że w polskim prawie cywilnym obowiązuje zasada pełnego odszkodowania, od której wyjątki może przewidywać ustawa lub umowa. Zasada ta oznacza, że naprawienie przez zobowiązanego poniesionej przez poszkodowanego szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Stratą jest pomniejszenie majątku poszkodowanego,
zaś szkoda związana z utraconymi korzyściami ma zawsze charakter hipotetyczny i każdorazowo wymaga indywidualnego badania sprawy. Zatem odszkodowanie, jakie może otrzymać poszkodowany, obejmuje naprawienie szkody w dość dużym zakresie.
Podsumowując, należy stwierdzić, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za typowe lub oczekiwane następstwa działania lub zaniechania, których skutkiem była określona szkoda. Do normalnych następstw nie można zaliczyć okoliczności nadzwyczajnych, które zazwyczaj nie występują w sytuacjach podobnych do tych, które spowodowały szkodę. Badając konkretne następstwa działania lub zaniechania najlepiej jednak pomocniczo odnosić się do bogatego w tej kwestii orzecznictwa.