W orzecznictwie Sądu Dyscyplinarnego Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przewinienie dyscyplinarne w odniesieniu do wykładni i zastosowania prawa materialnego w procesie podejmowania rozstrzygnięcia kłóciłoby się z zasadą niezawisłości sędziowskiej.

Czytaj: SN: Sędzia ukarana za błędną interpretację przepisu procedury>>
 

Nie ma dyscyplinarki za orzekanie

Przewinienie dyscyplinarne może w zasadzie dotyczyć tylko wykładni i stosowania przepisów procesowych, niewiążących się bezpośrednio z samym orzekaniem (por. wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z  29 października 2003 r., SNO 48/03). Takie uzasadnienie padło w sprawie znanej sędzi Barbary Piwnik. Sędzia Barbara Piwnik swoimi decyzjami z lipca 2011 roku doprowadziła do przewlekłości sprawy "modlińskiej". Chodziło o wyłączenie do odrębnego postępowania głównego wątku sprawy. Na skutek tej decyzji - trzeba było rozpoczynać trwający już 7 lat proces karny od początku. Orzeczenie zapadło w czasie kolegialnej narady sędziów.

- Tajność narady nie może być parasolem ochronnym dla nietrafnych decyzji sędziego - mówił wówczas przed Sądem Najwyższym rzecznik dyscyplinarny sędzia Rafał Kaniok. Innego zdania był Sąd Najwyższy, który 22 stycznia 2015 r. uniewinnił sędzię Barbarę Piwnik od stawianych jej zarzutów.

Czytaj: Sędzia Piwnik uniewinniona od zarzutu rażącego naruszenia prawa>>
 

Niezawisłość sędziowska

W opinii SN rażącym i oczywistym naruszeniem przepisów prawa nie może być interpretacja przepisów przez sędziego. Przepis art. 107 par. 1 prawa o ustroju sądów powszechnych należy interpretować zgodnie z Konstytucją RP, która mówi o niezawisłości sędziowskiej.

Zobacz linię orzeczniczą: Nadmiar obowiązków służbowych a odpowiedzialność za przewinienie dyscyplinarne sędziego >

- Istotą zawodu sędziego jest kierowanie procesem, interpretowanie i stosowanie prawa. W tym zakresie sędzia jest niezawisły, a zatem nie może być pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej - wyjaśniła sędzia Hanna Kiryło. - Zwłaszcza, jeśli decyzje procesowe podejmuje się kolegialnie.

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Podobną ocenę wyraża Jacek Radoniewicz, wieloletni przewodniczący Odwoławczego Sądu Dyscyplinarnego dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym, były Rzecznik Dyscyplinarny Prokuratora Generalnego.

Odpowiedzialność dyscyplinarna nie może dotyczyć sfery niezawisłości sędziowskiej i niezależności prokuratora.  - Sędzia ani prokurator nie mogą się bać podejmowania decyzji, nie mogą oni odpowiadać za dokonywane przez siebie oceny - uważa prok. Radoniewicz.  Innymi słowy, nie może być mowy o zarzutach dyscyplinarnych w sytuacji, gdy orzeczenie wydane przez organ prowadzący postępowanie mieści się granicach przyznanych mu uprawnień, a nie wchodzą w grę przejawy oczywistej bezprawności i rażącego zawinienia przy podejmowaniu decyzji.

Zobacz w LEX: Katalog kar oraz zasady ich wymiaru w postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów i asesorów sądowych oraz sędziów w stanie spoczynku >

Delikt to rażąca i oczywista obraza prawa

Delikt dyscyplinarny to przewinienie służbowe, które polega na oczywistym i rażącym naruszeniu przepisów prawa lub naruszeniu godności urzędu. Jeśli chodzi rażące naruszenie prawa to dotyczy tylko przepisów, które prokurator lub sędzia mogą naruszyć w związku z wykonywaniem zawodu. - Obraza przepisów stanowi delikt, gdy jest oczywista i rażąca. Oczywistość i ewidentność powinna być zauważalna dla przeciętnie wykształconego prawnika. Musi się rzucać na pierwszy rzut oka - wyjaśnia Jacek Radoniewicz.

Zobacz w LEX: Postępowanie dyscyplinarne sędziego - strony, ich uprawnienia i obowiązki >

Obraza przepisów będzie rażąca, gdy niesie za sobą niekorzystne konsekwencje albo taką możliwość. Według prokuratora Radoniewicza rażącego naruszenia prawa nie ma, gdy takie naruszenie może być usunięte w ramach nadzoru instancyjnego lub służbowego albo wynika z błędu organu stosującego prawo.

Naruszenie godności urzędu nastąpić może zarówno w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych – np. znieważenie przesłuchiwanego świadka, jak i w życiu prywatnym, np. nieetyczne zachowanie się w miejscu publicznym.

Ewentualna nieudolność prokuratora, brak po jego stronie respektowania zasad „sztuki śledczej”, jak to określił Sąd Najwyższy, mogą być rozważane w aspekcie rozwoju jego kariery zawodowej i skutkować np. pomijanie go przy awansach i nagrodach.