-To nie jest oficjalna strona Trybunału Konstytucyjnego, tylko raczej publicystyczny dodatek i łącznik pozwalający na dyskusję oraz dotarcie zainteresowanych osób do problematyki związanej z prawem i ekspertów z dziedziny konstytucyjnej - powiedział redaktor naczelny nowego serwisu Piotr Rachtan. Dodał, że portal ma charakter otwarty, a obok działów informacyjnych i publicystycznych będą na nim prawnicze blogi i materiały wideo. Strona funkcjonuje od czwartku pod adresem www.obserwatorkonstytucyjny.pl. Twórcy portalu liczą, iż patronat TK zapewni wysoki merytorycznie poziom tekstów i prowadzonej debaty. Jak zaznaczono w regulaminie serwisu, "ma on służyć upowszechnianiu wartości i zasad kultury obywatelskiej opartej na konstytucjonalizmie, promować konstytucję i zasady państwa prawa, edukować w dziedzinie prawodawstwa i kultury prawa oraz poprzez publikacje zainteresowanych tymi kwestiami internautów ukazywać luki w tych obszarach". Serwis powstał z inicjatywy Biura Trybunału Konstytucyjnego - który jest jego właścicielem. Bez zmian pozostaje dotychczasowa oficjalna strona Trybunału www.trybunal.gov.pl zawierająca m.in. informacje o planowanych rozprawach, dokumenty do poszczególnych spraw i komunikaty prasowe o orzeczeniach.
"Na pewno na naszym serwisie nie będziemy komentować wyroków, bo byłoby to niezręczne wobec naszego patrona" - zaznaczył Rachtan. Wskazał jednak, że sprawy przed Trybunałem, które dotyczą dużych grup obywateli, nawet jeśli nie są spektakularne, znajdą odbicie w publikacjach na portalu. Innymi tematami, którymi chce zająć się redakcja, są m.in. orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. "Widzimy, że kwestie te spotykają się z dużym zainteresowaniem" - ocenił Rachtan. Z "Obserwatorem Konstytucyjnym" współpracować mają znani prawnicy, w tym byli sędziowie TK: Jerzy Stępień i Ferdynand Rymarz. Inspiracją dla twórców serwisu był portal Narodowego Banku Polskiego "Obserwator Finansowy".