Działka Andrzeja W.,  jest niemal co roku zalewana przez płynącą nieopodal rzekę Łynę. Jednak od momentu, gdy zamontowano w małej elektrowni wodnej turbiny śmigłowej w kwietniu 2006 r., podtopienia są bardziej dotkliwe. Andrzej W. wraz z rodziną mieszka w odrestaurowanej, zabytkowej stajni w okolicach Dobrego Miasta.

Użytkowanie niezgodnie z przeznaczeniem?
Spółka z o.o, inwestor, w kwietniu 2006 r. zgłosiła zamiar rozpoczęcia robót budowlanych w celu zamontowania nowej turbiny śmigłowej o przekroju 1600 cm na rzece Łynie. W dołączonej dokumentacji technicznej wskazano, że "celem opracowania jest przystosowanie istniejących budowli i budynku do zainstalowania turbiny wodnej śmigłowej". Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego podkreślił, że zgłoszeniem nie był objęty montaż turbiny śmigłowej, ale roboty mające na celu przystosowanie obiektu elektrowni do jej montażu. Wskazał jednocześnie, że uchybienia te pozostają jednakże bez znaczenia dla prawidłowości rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.
Skargę na postanowienie Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego z października 2013 r. złożył Andrzej W., zarzucając błędne ustalenie, iż zakres zrealizowanych prac stanowił montaż urządzenia w postaci turbiny śmigłowej, a co za tym idzie, do uznania, że roboty te nie wymagały pozwolenia na budowę, ani zgłoszenia.
Postanowienie to Andrzej W. zaskarżył do sądu.

WSA nie dostrzegł nadużycia
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 2 kwietnia 2014 r. oddalił skargę. Podzielił stanowisko Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, że montaż turbiny w budynku elektrowni wodnej nie wymagał uzyskania pozwolenia na budowę ani dokonania zgłoszenia. Dodał, że roboty budowlane zostały zdefiniowane w art. 3 pkt 7 jako budowa, a także prace polegające na przebudowie, montażu, remoncie lub rozbiórce obiektu budowlanego. Prawo budowlane i wynikający z przepisów art. 28 – art. 30 obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę bądź dokonania zgłoszenia odnosi się tylko i wyłącznie do obiektów budowlanych, natomiast turbina śmigłowa jest elementem wyposażenia elektrowni wodnej zapewniającym możliwość jej użytkowania zgodnie z przeznaczeniem, a więc jest urządzeniem budowlanym.
WSA podkreślił, że zamontowanie drugiej turbiny nie doprowadziło do zmiany sposobu użytkowania elektrowni.

NSA oddala skargę
Przed sądem II instancji Andrzej W, dowodził, że zamontowanie nowej turbiny spowodowało zwiększenie przepływu wody. I zamiast 50 m sześciennych na godzinę, turbina pompuje 6 m sześciennych wody na sekundę. W ten sposób złamano prawo budowlane, podając Inspektorowi błędne parametry. Spółka nie dokonała tylko remontu. Ale WSA nie wziął tego aspektu pod uwagę, choć Zarząd Melioracji Wodnej  urzędu starosty olsztyńskiego wydał zaświadczenie, że taki nadmiar wody, nowa turbina nie jest w stanie przepompować, stąd zalania i podtopienia.
NSA nie zgodził się z twierdzeniem, że Inspektor naruszył prawo. Wykonane prace mieściły się w granicach remontu - podkreślił sędzia Andrzej Jurkiewicz.
- Zgłoszono prace budowlane w celu zamontowania turbiny - mówił sędzia Jurkiewicz. - Wymieniono niektóre elementy elektrowni w celu odtworzenia stanu pierwotnego. Prace te obejmowały zakresem art. 29 prawa budowlanego. Co więcej montaż drugiej turbiny w budynku elektrowni wodnej nie doprowadził zatem do zmiany sposobu użytkowania poprzez powstanie kanału doprowadzającego wodę zamiast upustu, a co za tym idzie, nie wymagał dokonania zgłoszenia, o którym mowa w art. 71 ust. 2 Prawa budowlanego.
W tej sprawie toczą się jeszcze trzy inne postepowania administracyjne, m.in o cofnięcie pozwolenia wodnego i w sprawie legalizacji samowoli budowlanej.
Sygnatura akt II OSK 1958/14, wyrok z 13 kwietnia 2016 .
 

Dowiedz się więcej z książki
Prawo budowlane. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł