Powód wniósł przeciwko swojemu wnukowi pozew o stwierdzenie nieważności umowy darowizny nieruchomości, podnosząc, iż pozwany w sposób rażący narusza ustalenia wynikające z umowy. Powód obecnie jest osobą schorowaną, a pozwany odmawia mu pomocy. Powód wskazał, że pozwany sprzedał darowane mieszkanie, z czym nie może się on pogodzić. Powód zaznaczył, iż jego zdaniem umowa była nieważna z powodu jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. W ocenie powoda, gdyby miał on świadomość, że wyzbywa się prawa własności bez zachowania uprawnienia do dożywotniego zajmowania mieszkania, to nigdy nie darowałby wnukowi lokalu. Z tej przyczyny wskazywał on także, że oświadczenie woli, jakie złożył w akcie notarialnym, dotknięte było błędem co do treści czynności prawnej i co do obowiązków pozwanego.
Pozwany domagał się oddalenia powództwa, wskazując, iż nie dopuścił się względem powoda żadnej niewdzięczności. Twierdził także, iż brak jest podstaw do uznania, że sporna umowa (czynność prawna) była dotknięta nieważnością.
Stan faktyczny sprawy
Powód darował swojemu wnukowi (wówczas małoletniemu) lokal mieszkalny. W umowie obdarowanego reprezentowali jego rodzice. To powód zainicjował zawarcie umowy. Powód, zawierając umowę, zdawał sobie sprawę, że właścicielem nieruchomości stanie się jego krewny. Umowa darowizny była odczytana przez notariusza i powód nie miał żadnych wątpliwości do jej treści. Darowizna nie została dokonana ani w warunkach nacisku na powoda, ani przy wykorzystaniu jego przymusowego położenia, nieporadności, czy zależności od osób trzecich. Była ona zgodna z jego wolą. W dacie zawarcia umowy rodzice pozwanego zapewniali powoda, że będzie mógł on mieszkać w przedmiotowym lokalu aż do swojej śmierci. Pozwany kilka lat temu sprzedał mieszkanie, co było związane z jego kłopotami finansowymi. Powód nadal mieszka w tym mieszkaniu wraz z innymi krewnymi. Od czasu wytoczenia powództwa pozwany nie utrzymuje kontaktu z powodem.
Przegrana powoda
Sądy obu instancji uznały żądanie pozwu za niezasadne. Sądy zaznaczyły, że powód (działając przez pełnomocnika) ostatecznie domagał się uznania umowy za nieważną i były one związane jego żądaniem. Sądy podkreśliły przy tym, że zachowanie pozwanego po zawarciu umowy można rozpatrywać przez pryzmat rażącej niewdzięczności, ale tego rodzaju żądanie nie zostało zgłoszone przez powoda.
Umowa była ważna
Podstawą sprecyzowanego żądania powoda był art. 58 k.c. Na podstawie art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Zgodnie zaś z art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Sądy obu instancji uznały, że powód nie wykazał, aby umowa stron dotknięta była nieważnością. Strony zawarły typową umowę darowizny. Podpisanie umowy było poprzedzone wydaniem przez sąd opiekuńczy zezwolenia na czynność z udziałem osoby małoletniej. To, że powód sądził, że pozwany będzie opiekował się nim dożywotnio, nie może wpływać na ocenę ważności zawartej umowy. Brak jest podstaw do uznania umowy za nieważną z powodu zachowania jednej ze stron dopiero po jej zawarciu. Przesłanki nieważności umowy muszą bowiem zachodzić już w momencie jej zawierania.
Przekroczony termin
Sądy nie zgodziły się także z powodem, iż może on podważyć zawartą umowę z powołaniem się na błąd (art. 84 k.c.). Jak wynika z art. 88 § 2 k.c. uprawnienie do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli wygasa w razie błędu z upływem roku od jego wykrycia. Roczny termin upłynął jednak zanim powód powołał się na działanie pod wpływem błędu. Wobec powyższego nie było podstaw do uwzględnienia powództwa.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 27.04.2017 r., sygn. akt V ACa 482/16, LEX nr 2348608.