W opinii publicznej rynek usług odszkodowawczych nie ciszy się dobrą sławą. Znane są publikacje prasowe pod hasłami „Łowcy nieszczęść”. Tymczasem 50 proc. kancelarii, które zajmują się tymi sprawami jest prowadzonych przez adwokatów i radców prawnych, zobowiązanych do przestrzegania zasad etyki zawodowej. Trzeba więc uregulować ustawowo zasady świadczenia usług odszkodowawczych, wtedy krytyka ustąpi – stwierdzili obecni 18 kwietnia w KRRP uczestnicy debaty zatytułowanej „Kancelarie odszkodowawcze a radcowie prawni”. 

 Nadzór państwa - tak
Dyskutanci wiele miejsca poświecili na omówienie konkretnych rozwiązań prawnych, które powinny porządkować rynek usług odszkodowawczych.
Niezależnie od koncepcji deregulacyjnych planowanych przez rząd i ministra sprawiedliwości rynek kancelarii odszkodowawczych będzie regulowany przez rzeczywistą konkurencję i dyrektywy unijne – stwierdził Andrzej Maciążek, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Działania unijne są jednoznaczne: jest to rozszerzenie obowiązków nakładanych na podmioty zajmujące się usługami i reguły, jakim powinny odpowiadać umowy ubezpieczeniowe.
Zdaniem prezesa Maciążka  polskie unormowania usług doradztwa ubezpieczeniowego muszą znaleźć się w odrębnej ustawie, a nadzór nad doradcami powinna objąć Komisja Nadzoru Finansowego.
Podobnego zdania była dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych Krystyna Krawczyk.
Jej zdaniem kodeksy dobrych praktyk to listek figowy, przykrywający obchodzenie prawa przez kancelarie.
- Zamiast tych listków figowych, twarde prawo, które zobowiąże doradców odszkodowawczych choćby do rzetelnego informowania klientów o warunkach umów – mówiła dyr. Krystyna Krawczyk. – Potrzebny jest również jawny rejestr firm doradczych, które podawałyby dane o sobie.

Wynagrodzenia doradców
Wynagrodzenia kancelarii zajmujących się odszkodowaniami obrosły wieloma mitami. Jednym z nich jest wygórowane wynagrodzenie – zaznaczył wiceprezes KIRP prezes Dariusz Sarajewski.
Prezes zarządu Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych, Bartłomiej Krupa opowiedział się za przejrzystym standardem w zakresie stawek wynagrodzeń, choć określenie stawki maksymalnej świadczenia w ustawie byłoby niezgodne z Konstytucją RP.
- Odszkodowanie, o które starają się dla klienta prawnicy kancelarii  musi być przewidywalne – stwierdził prezes Maciążek. - Wówczas wynagrodzenie dla doradcy byłoby także określone.
Metod jest kilka. Niemcy przyjęły kryterium stawki odszkodowania według jednostki chorobowej poszkodowanego i rozmiaru bólu po stracie bliskiej osoby. W Hiszpanii są widełki stawek.
W Skandynawii – każda kwota do określonej sumy maksymalnej.
Dyskutanci zwrócili uwagę na bardzo istotną uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 13 marca br. (sygn. akt. III CZP 75/11), która zrywa z dotychczasową linią orzeczniczą. Brzmi ona, że „uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).”
Dopiero jednak po opublikowaniu uzasadnienia uchwały okaże się, czy koszty pomocy prawnej dotyczą także doradców odszkodowawczych, a nie tylko radców prawnych i adwokatów.