Jednakże dodał, że po upływie wystarczająco długiego czasu od rozwiązania danej spółki państwa członkowskie UE mogą w wyjątkowych przypadkach ograniczyć dostęp osób trzecich do takich danych.

W roku 2007 Salvatore Manni, zarządzający spółką, której zostało udzielone zamówienie na budowę kompleksu turystycznego we Włoszech, pozwał do sądu izbę handlową w Lecce. Twierdził on, że wchodzących w skład tego kompleksu nieruchomości nie udawało się sprzedać, ponieważ z rejestru spółek wynika, że był on zarządcą innej spółki, której upadłość ogłoszono w 1992 r. i która została zlikwidowana w 2005 r.

Tribunale di Lecce (sąd w Lecce, Włochy) nakazał izbie handlowej w Lecce anonimizację danych łączących S. Manniego z upadłością pierwszej spółki oraz zobowiązał tę izbę do naprawienia szkody, jaka została w ten sposób wyrządzona S. Manniemu. Izba handlowa w Lecce odwołała się od tego wyroku do Corte suprema di cassazione (trybunału kasacyjnego, Włochy), który zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z szeregiem pytań prejudycjalnych. Sąd ten dąży do ustalenia, czy dyrektywa 95/46 w sprawie ochrony danych osób fizycznych, jak też dyrektywa 68/151 w sprawie jawności dokumentów spółek sprzeciwiają się temu, aby dowolna osoba mogła, beż żadnego ograniczenia czasowego, uzyskać dostęp do danych dotyczących osób fizycznych figurujących w rejestrze spółek.

W wydanym dziś wyroku Trybunał stwierdził przede wszystkim, że jawność rejestrów spółek służy zagwarantowaniu pewności prawa w stosunkach między spółkami a osobami trzecimi, a także, w szczególności, ochronie interesów osób trzecich w stosunkach ze spółkami akcyjnymi i spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością, gdyż jedyną gwarancją, jaką podmioty te oferują osobom trzecim, jest majątek spółki. Trybunał stwierdził ponadto, że kwestie wymagające posłużenia się danymi osobowymi figurującymi w rejestrze spółek mogą pojawiać się jeszcze wiele lat po rozwiązaniu spółki. I tak, mając na uwadze 1) dużą liczbę praw i stosunków prawnych, jakie mogą łączyć spółkę z podmiotami z różnych państw członkowskich (i to nawet po rozwiązaniu spółki) oraz 2) rozbieżności w zakresie terminów przedawnienia przewidzianych w rożnych uregulowaniach krajowych, wydaje się, że nie jest możliwe ustalenie jednolitego terminu, po upływie którego wpis danych w rejestrze i ich jawność nie byłyby już konieczne.

LEX Prawo Europejskie
Artykuł pochodzi z programu LEX Prawo Europejskie
Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami


W tych okolicznościach państwa członkowskie nie mogą zagwarantować osobom fizycznym, których dane widnieją w rejestrze spółek, prawa do tego, aby po upływie określonego terminu od dnia likwidacji spółki dotyczące ich dane osobowe były wykreślane.

Trybunał uznał, że taka ingerencja w prawa podstawowe osób, których dane dotyczą (w szczególności w prawo do ochrony życia prywatnego i prawo do ochrony danych osobowych, które zostały zagwarantowane w karcie praw podstawowych Unii), nie jest nieproporcjonalna, ponieważ 1) w rejestrze spółek wpisana jest jedynie ograniczona liczba danych osobowych oraz 2) jest zasadne, aby osoby fizyczne, które postanowiły uczestniczyć w wymianie handlowej za pośrednictwem spółki akcyjnej lub spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – które to spółki jako gwarancję wobec osób trzecich oferują jedynie swój majątek – były zobowiązane do upublicznienia danych dotyczących ich tożsamości i funkcji, jakie sprawują w spółce.

Trybunał nie wykluczył jednak tego, że w sytuacjach szczególnych przeważające i uzasadnione względy dotyczące konkretnego przypadku osoby, której dotyczą dane, mogą wyjątkowo uzasadniać, aby dostęp do danych osobowych dotyczących tej osoby został ograniczony, po upływie wystarczająco długiego okresu od daty likwidacji danej spółki, do kręgu osób trzecich mających konkretny interes w uzyskaniu wglądu do tych danych. Takie ograniczenie dostępu do danych osobowych powinno wynikać ze zindywidualizowanej oceny konkretnego przypadku. Każde z państw członkowskich powinno zdecydować, czy życzy sobie wprowadzenia do swego porządku prawnego takiego ograniczenia dostępu.

W niniejszej sprawie Trybunał uznał, że sama okoliczność, iż spółka nie jest w stanie sprzedać nieruchomości kompleksu turystycznego, ponieważ potencjalni nabywcy mają dostęp do figurujących w rejestrze spółek danych dotyczących S. Manniego, nie może usprawiedliwiać ograniczenia osobom trzecim dostępu do tych danych, w szczególności ze względu na uzasadniony interes, jaki osoby takie mają w uzyskaniu owych informacji.

Tak wynika z wyroku z 9.03.2017 r. w sprawie C-398/15 Camera di Commercio, Industria, Artigianato e Agricoltura di Lecce przeciwko Salvatore Manni.

Źródło: curia.europa.eu