Jak poinformował rzecznik sądu Andrzej Wieja, skazany na dożywocie 29-letni Michał M. zgodnie z wyrokiem sądu będzie mógł się ubiegać o warunkowe przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po upływie 50 lat.
Sąd uznał też, że Michał M. ma zapłacić rodzinom ofiar nawiązki pieniężne: po 250 tys. zł córce i żonie ochroniarza oraz 500 tys. zł matce harfistki.
Wyrok nie jest prawomocny, a jego uzasadnienie jest niejawne. Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Ze względu na dobro pokrzywdzonych i ich rodzin wnioskowała o to prokuratura oraz oskarżyciele posiłkowi.
Śledczy postawili Michałowi M. zarzuty podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, gwałtu oraz rozboju. Prokurator nie chciał mówić o motywach tej zbrodni, ze względu na dobro pokrzywdzonych i ich rodzin.
"M. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów" – mówił dziennikarzom przed procesem prokurator Sebastian Ziembicki.
Do zbrodni doszło w nocy z 7 na 8 marca 2013 r. w budynku Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. Ofiarami byli 59-letni Paweł K., pracownik ochrony, który wykonywał obowiązki portiera oraz 25-letnia Victoria J. - harfistka, która nocowała w pokoju gościnnym. Pochodząca z Warszawy artystka przyjechała w zastępstwie na jeden koncert.
Oskarżony Michał M. był pracownikiem technicznym filharmonii. Został zatrzymany kilka dni po zbrodni na Górnym Śląsku. Od tego czasu przebywa w tymczasowym areszcie. Wcześniej nie był karany. (PAP)