Krajowa Rada Sądownictwa złożyła zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez sędziego Izby Karnej Sądu Najwyższego prof. Włodzimierza Wróbla. Ma ono polegać na przekroczeniu uprawnień ze szkodą dla interesu publicznego lub prywatnego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej (art. 231 par. 2 kodeksu karnego).

 

Rozpoznawanie kasacji i wniosek obrońcy

Obrońca skazanego złożył wniosek o zbadanie niezawisłości sędziego wydającego wyrok skazujący. Sugerował, że może dochodzić do nieważności całego postępowania.

Sylwia Gregorczyk-Abram, adwokat, wyjaśnia, że prof. Włodzimierz Wróbel, rozpoznając kasację, powziął wątpliwość, co do prawidłowego wyboru sędziego Sądu Okręgowego z Olsztyna, który w sprawie orzekał. Chciał zweryfikować jego status. Sędzia Wróbel żądał wydania akt osobowych sędziego, ale ich nie otrzymał. Wobec tego nałożył na prezesa tego sądu Michała Lasotę karę 3 tys. zł. Tak się składa, że sędzia Lasota jest zastępcą rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych.

Prawidłowa procedura sprawdzenia akt

- Sprawdzenie właściwej obsady sądu jest wykonywaniem wyroków trybunałów europejskich, a w związku z tym jest obowiązkiem sądu i takiego obowiązku prof. Wróbel dopełnił - powiedziała Gregorczyk-Abram.

- Sprawa związana z sędzią Wróblem nie jest codzienna – mówi Jarosław Matras, sędzia Izby Karnej SN. – Procedura testowa weryfikowania niezależności sędziego jest legalna od 15 lipca 2022 roku na mocy noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, autorstwa prezydenta – dodaje. – W jej ramach sądy od ponad roku proszą o akta osobowe sędziego i regułą jest, że te akta są nam przesyłane. Nieraz prezesi sadów próbują ustalić po co nam są te akta potrzebne, dla jakiego celu itd. Na tych aktach pracujemy, nie po to, aby ustalić jego sytuację osobistą, zdrowotną czy rodzinną, lecz po to, aby badać okoliczności wynikające z części służbowej akt osobowych, czyli tam, gdzie można ustalić związki z władzą wykonawczą, które przekraczają pewne normalne relacje. Związki, które mogą wskazywać na mocne uwikłanie z władzą wykonawczą – wskazuje.

Dziwne w tej sprawie jest – zdaniem sędziów  - powiązanie KRS z niektórymi prezesami sądów. Od ponad roku Krajowa Rada Sądownictwa i prezesi sądów przesyłający akta sędziów nie składały zawiadomienia do Sądu Najwyższego o popełnieniu przestępstwa. To jest pierwszy raz. Co więcej, prokuratorzy, którzy występują na co dzień w Sądzie Najwyższym, gdy słyszą o dołączeniu do akt sprawy, akt osobowych sędziego nie protestują, nie inicjują postępowania z urzędu. Ponadto – jak twierdzi sędzia Matras – prokuratorzy odnoszą się merytorycznie do tych aktów.

Zobac: Prof. Romańska: Chaos i dezorganizacja to jedyne efekty reform wymiaru sprawiedliwości

Potrzebny wniosek immunitetowy

Według prof. Mirosława Wyrzykowskiego, sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, następstwem złożenia do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa będzie wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Wróblowi.  – Mamy przed sobą jeszcze jeden krok. Jestem przekonany, że w sytuacji, kiedy Krajowa Rada Sądownictwa zastosowała tego typu stanowisko, prokuratura natychmiast weźmie się do roboty i będzie wszczęte postępowania wobec pana profesora Wróbla i będziemy obserwowali, jak zachowa się Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, bo ona będzie decydowała o uchyleniu immunitetu  – uważa sędzia TK.