Adwokat Cieslewicz po wypowiedzeniu reprezentacji Krystianowi W. - "Krystkowi" ustanowił się pełnomocnikiem ojca 14-letniej samobójczyni Anaid Tutguszjan, czyli innej z przypisywanych Krystianowi W. ofiar. Następnie, po telefonach dziennikarzy "GW" zrzekł się także drugiego pełnomocnictwa.
Przejście mecenasa między klientami o wybitnie sprzecznych interesach jest złamaniem paragrafu 22 kodeksu etyki adwokackiej, który zakazuje "podejmowania sprawy czy udzielania pomocy prawnej, jeżeli [prawnik] udzielił wcześniej pomocy stronie przeciwnej w tej samej sprawie lub sprawie z nią związanej".
Zdaniem dziennikarzy adwokat zaryzykował złamanie kodeksu, ponieważ chciał dotrzeć - jako reprezentant ojca - do akt śledztwa w sprawie śmierci Anaid i dowiedzieć się, co dochodzeniówka ma na Krystiana W. oraz jego wspólników z Sopotu.
Cały tekst:http://wyborcza.pl/1,75478,19403230,sad-wyborcza-moze-pisac-o-zatoce-swin.html#ixzz3viJrmI00
Dowiedz się więcej z książki | |
Ochrona danych osobowych. Komentarz
|