Adwokat Krzysztof S. przyjął zlecenie od klienta Marka M., aby zająć się jego dwoma sprawami ubezpieczeniowymi po wypadku komunikacyjnym. Adwokat zaniedbał interesy klienta i został obwiniony o trzy czyny naruszające godność i zaufanie do wykonywanego zawodu:

  1. złożył wadliwy wniosek w sądzie - wezwanie do próby ugodowej, które nie odniosło skutku wstrzymania biegu przedawnienia
  2. nie podejmował działań i zerwał kontakt z Markiem M. i mimo wezwań nie zwrócił mu dokumentacji medycznej
  3. ustalił w umowie 15 proc. success fee od uzyskanego przez klienta przyszłego zawieszenia w czynnościach na rok,


Czytaj: Adwokat Fertak: Wyroków Izby Dyscyplinarnej nie można wykonać
 

Zawieszenie w czynnościach

Sąd dyscyplinarny I instancji uznał adwokata winnego popełnionych czynów i wymierzył mu karę nagany, zawieszenia w czynnościach na rok oraz zakaz patronatu na 5 lat.

Czytaj też:  NSA: Adwokatura mogła przyjąć komornika i mogła skreślić>>

Po odwołaniu obwinionego, Wyższy Sąd Dyscyplinarny 7 marca 2020 r. utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji. Sąd I instancji potwierdził naruszenie art. 80 Prawa o adwokaturze oraz par. 6 i 8 Zasad Etyki Zawodu.

W kasacji adwokat Krzysztof S. zarzucił orzeczeniu:

  • rażącą obrazę prawa procesowego ( art. 7 kpk)
  • przedawnienie karalności czynu
  • niewspółmierność kary i jej nadmierną surowość

Obwiniony wniósł o uchylenie obu orzeczeń sądów dyscyplinarnych i umorzenie postępowania, gdyż został z listy adwokatów skreślony w grudniu 2020 r.

Nie było przedawnienia

Sąd Najwyższy w Izbie Dyscyplinarnej na rozprawie, która odbyła się 8 czerwca br. uznał zarzuty kasacji za oczywiście bezzasadne.

Jak stwierdził sprawozdawca Konrad Wytrykowski w uzasadnieniu postanowienia, należało orzekać, umorzenie byłoby niesłuszne. Dlatego, że czyny zostały popełnione w okresie, gdy obwiniony był adwokatem, tj. od grudnia 2012 do 2015 r., w czasie udzielonego pełnomocnictwa. - Izba Dyscyplinarna pełni funkcje kontroli sądowej praworządności - dodał sędzia Wytrykowski. - Orzeczenie dyscyplinarne ma dyfamacyjny charakter i może być wskazówką dla członków innych korporacji prawniczych, do których wstąpienia mógłby się ubiegać obwiniony adwokat - podkreślił sprawozdawca.

- Przedawnienia karalności nie było, sądy korporacyjne zdążyły przed upływem 5 lat osądzić adwokata. przedawnienie należy liczyć od czerwca 2017 roku, gdy zlecenie zostało rozwiązane - dodał SN.

Sygnatura akt II DK 49/21, orzeczenie z 8 czerwca 2021 r.