„Gazeta Prawna” zamieszcza rozmowę z minister edukacji Katarzyna Hall.
Pani Minister nadal uważa, że sześciolatki powinny za rok obowiązkowo pójść do szkoły. Jej zdaniem nie ma obawy podwójnej liczby dzieci w pierwszej klasie. - Z naszej analizy danych z niektórych samorządów wynika, że w dużych miastach, gdzie mógłby być ten problem, około połowa sześciolatków już w tym roku pójdzie do pierwszej klasy. Na wsiach nie ma obawy kumulacji roczników – mówi.
Katarzyna Hall przyznaje, że w tej kadencji nie ma szans na wprowadzenie nowelizacji ustawy o systemie oświaty, w której proponuje się m.in. obowiązek zapewnienia miejsca w samorządowych przedszkolach dla czterolatków i dotacji dla gmin na ich prowadzenie.
Pytana o brak porozumienia w sprawie zmian Karty Nauczyciela minister Hall odpowiada, że powołany przez nią zespół stale się spotyka; zgodzono się w sprawie potrzeby zmiany systemu awansu nauczycieli, trwają badania czasu pracy nauczycieli.
Zdaniem Minister ewentualne objecie nauczycieli kodeksem pracy jest złym rozwiązaniem bo praca nauczyciela wymaga szczególnych regulacji. Nauczyciele muszą mieć np. pensum dydaktyczne czy wakacje, nie mogą skorzystać z urlopu wtedy, kiedy chcą. Można zmienić obecnie obowiązujące uregulowania ale ich istnienie jest nadal potrzebna – uważa Minister.
 

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 22.06.2011 r.