Podstawa programowa kształcenia ogólnego to rozporządzenie ministra edukacji, w którym opisane jest, co uczeń powinien umieć z danego przedmiotu na danym etapie edukacji. Nauczyciel ma obowiązek zrealizowania w pracy z uczniami wszystkich treści zawartych w podstawie.
W swojej opinii Ministerstwo Rozwoju zwróciło uwagę m.in. na proponowaną podstawę programową do matematyki. "Podstawa programowa nauczania matematyki w klasach VII i VIII nie obejmuje wszystkich treści realizowanych do tej pory w gimnazjum, a także znajdujących się w podstawie programowej szkoły podstawowej przed wprowadzeniem gimnazjum. Są to m.in. układy równań, funkcje oraz geometria okręgu i konstrukcje geometryczne" - napisano w opinii. Oceniono w niej, że "przesunięcie tych zagadnień do kolejnego etapu nauczania może uniemożliwić realizację programu z fizyki czy chemii".
Resort rozwoju poinformował także, że z informacji przekazanych przez przedstawicieli środowiska naukowego, którzy od wielu lat zajmują się kształceniem oraz przygotowywaniem uczniów do krajowych i międzynarodowych olimpiad informatycznych, wynika iż projekt podstawy nie uwzględnia całości rekomendacji przygotowanych przez zespół na zlecenie MEN. "W ocenie Ministra Rozwoju projekt rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej powinien bazować w całości na rekomendacji zespołu eksperckiego" - napisano w opinii. Na tę samą kwestię w swojej opinii uwagę zwróciło też Ministerstwo Cyfryzacji.
Z kolei Ministerstwo Sportu i Turystyki przekazało opinie dotyczącą podstawy programowej do wychowania fizycznego. Zwrócono w niej uwagę m.in. na zapis brzmiący: "Edukacja w klasach I-III realizowana jest w postaci kształcenia zintegrowanego, które w całości przeprowadza nauczyciel nauczania początkowego". Resort sportu przypomina, że dotychczasowe przepisy w tym zakresie również powierzały edukację dzieci w klasach I-III szkoły podstawowej jednemu nauczycielowi. Jednocześnie podstawa programowa umożliwiała włączenie w ten proces innych nauczycieli, tak było m.in. w przypadku zajęć wychowania fizycznego. W efekcie obecnie w ok. 12 proc. szkół podstawowych zajęcia z WF w klasach I-III prowadzą nauczyciele wychowania fizycznego. Resort sportu chce pozostawienia szkołom takiej możliwości.
Ministerstwo sportu proponuje także, by w klasach I-III przeprowadzać obowiązkowe testy sprawności fizycznej. W ocenie MSiT pomiar sprawności fizycznej powinien być jednym z elementów oceny z WF, równie istotnym jak wysiłek wkładany przez ucznia, systematyczny udział w zajęciach i aktywność w działaniach na rzecz sportu i kultury fizycznej.
Resort sportu zgłosił też uwagi dotyczące konkretnych treści kształcenia na lekcjach WF. Zwrócono uwagę na zapis dotyczący klasy IV brzmiący: "Uczeń wykonuje przewrót w przód z różnych pozycji wyjściowych". Tymczasem - jak zaznaczono w opinii - wymagania w tym zakresie powinny obejmować również przewrót w tył i powinny dotyczyć klas młodszych, czyli I-III. "Umiejętności gimnastyczne należą do wczesnorozwojowych, w związku z tym, na I etapie edukacyjnym wykonanie tych ćwiczeń nie powinno stanowić problemu. Natomiast z punktu widzenia metodyki, nauczanie ucznia w klasach starszych przewrotu w tył jest zadaniem trudnym" - napisano.
W środę w Dzienniku Ustaw opublikowane zostały ustawy: Prawo Oświatowe i przepisy je wprowadzające, które reformują system szkolny w Polsce, m.in. zmieniając strukturę szkół. W miejsce obecnych szkół wprowadzone zostaną 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum, dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja zostaną zlikwidowane. Zmiany będą wprowadzane od roku szkolnego 2017/2018. (PAP)