Gazeta Wyborcza próbowała wyjaśnić, jak mogło dojść do poznania przez maturzystów z warszawskiego liceum treści zadań maturalnych. Pytania dla maturzystów pisze kilka grup ekspertów na raz. Są niezależne od siebie, powielają swoją pracę, zamiast współpracować, konkurują. Idą na to każdego roku miliony złotych.
Od dziesięciu lat, czyli od wprowadzenia nowej matury, zadania i arkusze egzaminacyjne przygotowują Okręgowe Komisje Egzaminacyjne. Każda na swój własny sposób. Ostatecznego wyboru zadań dokonuje CKE.  
Zanim jednak ostateczne zadania zostaną wybrane regionalne OKE je "standaryzują". To znaczy, że sprawdzają je na wybranej grupie uczniów. Żeby dowiedzieć się, m.in. czy polecenia są zrozumiałe i jaka jest trudność zadań. Każda OKE robi to według własnego uznania. To właśnie podczas standaryzacji uczniowie z warszawskiego IX LO poznali przyszłe zadania maturalne.
Przygotowywany od 2007 roku w CKE bank zadań maturalnych na razie nie powstał. Na razie eksperci zbudowali podwaliny metod formułowania i oceniania zadań. A od połowy 2010 roku 150 osób wybranych w konkursie pracuje nad budową nowych zadań egzaminacyjnych, m.in. na maturę. Do 2013 r. eksperci banku zadań mają przygotować co najmniej 20 tys. zadań na wszystkie egzaminy w kraju. Będzie to kosztowało CKE z pieniędzy unijnych ponad 47 mln zł. Dane ekspertów są tajne.
Wicedyrektor CKE Mirosław Sawicki nadal uważa, że w liceum nastąpił jakiś wyciek tematów. Mimo to CKE zapowiada zmiany w standaryzacji. - Będziemy testować tyle zadań, żeby uczniowie nie mogli się domyślić, które będą na maturze. Cóż, to będzie nas po prostu więcej kosztowało - mówi Sawicki.

Źródło: Gazeta Wyborcza, 20.05.2011 r.