Ministerstwo Nauki ogłosiło listę uczelni, które zostaną dofinansowane w ramach programu wspierania kierunków studiów ważnych dla gospodarki. Za takie resort uznał: inżynierię biomedyczną, mechatronikę, budownictwo, inżynierię środowiska, energetykę, elektrotechnikę, mechanikę i budowę maszyn, automatykę i robotykę, matematykę, biotechnologię medyczną i rolniczą. W tym roku kształcenie studentów na tych kierunkach zostało zamówione: - Szkoły stanęły do konkursu. Wszystkie, poza czterema podlegającymi resortom zdrowia i obrony, które złożyły wnioski, spełniały kryteria konkursowe i dostały dofinansowanie – poinformowała minister nauki Barbara Kudrycka. Jednym z kryteriów było zwiększenie naboru na tych kierunkach. Z danych ministerstwa wynika, że uczelniom udało się przyjąć o 2350 osób więcej niż rok temu. Teraz 1143 z nich przez trzy lata może liczyć na pieniądze od państwa. Na pierwszym roku o przyznaniu pomocy zdecydują wyniki matur, potem oceny z egzaminów. Ponadto ministerstwo przekaże uczelniom z listy po 14 tys. zł na kształcenie studentów, a także pieniądze na kursy wyrównawcze z matematyki i fizyki. Na program przeznaczono w tym roku 86 mln zł z funduszy unijnych. – To dopiero pilotaż programu, który zaplanowaliśmy do 2013 r. Liczymy, że do tego czasu liczba studentów na kierunkach zamawianych wzrośnie o prawie 21 tys. – mówi minister Kudrycka. – Na rynku brakuje inżynierów, konstruktorów, technologów medycznych. Resort chce zaradzić prognozom, które wynikają z badań rynku pracy zleconych przez ministerstwo: za rok w Polsce może brakować 55 tys. inżynierów. Za pięć lat – ponad 76 tys. Tylko jedna piąta absolwentów szkół wyższych to osoby po kierunkach ścisłych i technicznych. Reszta wybiera studia społeczne i humanistyczne.
W ramach programu dodatkowo 32 uczelnie zdobyły w drodze konkursu 44 mln zł na ten rok, m.in. na otwieranie nowych kierunków odpowiadających potrzebom gospodarki lub na rozwinięcie współpracy z pracodawcami.
źródło: Rzeczpospolita, Gazeta Wyborcza, 22.08.2008r.