17 czerwca mija 20. rocznica śmierci Jacka Kuronia - wychowawcy, działacza społecznego, więźnia politycznego, jednego z ojców III Rzeczypospolitej.Jak wielu w jego pokoleniu, w młodości zaangażował się w budowę komunistycznej Polski, był działaczem ZMP, wstąpił do PZPR. W październiku 1956 r. działał w reformatorskim ruchu studenckim. Po klęsce marzeń o politycznych reformach próbował naprawiać świat, wychowując młodzież i działając w harcerstwie. Wielu jego wychowanków zostało później działaczami demokratycznej opozycji i "Solidarności".
W więzieniach spędził w sumie 8 lat. W 1965 r. został skazany za opublikowanie razem z Karolem Modzelewskim "Listu otwartego do partii", w którym oskarżyli komunistów o klasowy wyzysk robotników, w 1968 r. skazano go za udział w rewolcie studenckiej, a po wprowadzeniu stanu wojennego odsiedział kolejne prawie 3 lata.
W 1976 r. został jednym z liderów Komitetu Obrony Robotników. Sformułował wtedy ideę samoorganizacji społecznej jako metody walki z totalitarnym systemem. Jego znane hasło "Nie palcie komitetów, zakładajcie własne" to najlepszy skrót programu tworzenia "Solidarności" i demokratycznego, obywatelskiego społeczeństwa.
W 1989 r. został ministrem pracy i polityki socjalnej. Wszyscy pamiętają jego telewizyjne pogadanki, w których usiłował tłumaczyć dylematy transformacji. W tym czasie zbudował podstawy polskiego systemu opieki społecznej.
Był wielkim propagatorem pojednania polsko-ukraińskiego. Skwer w ukochanym, rodzinnym Lwowie nazwano jego imieniem.
W 20. rocznicę śmierci Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć Jackowi Kuroniowi - bohaterowi demokratycznej Polski.
Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski".