Samorząd aptekarski uważa, że nie do przyjęcia jest obowiązujący w art. 7 ust. 4 ustawy refundacyjnej sposób liczenia urzędowej marży detalicznej (od ceny hurtowej stanowiącej podstawę limitu w danej grupie limitowej) oraz jej wysokość wynikająca z tabeli. Aptekarze nie zgadzają się na to aby podstawa limitu w danej grupie limitowej, stanowiąca punkt wyjścia do obliczenia urzędowej marży detalicznej, ogłaszana była w obwieszczeniu, a nie w prawie powszechnie obowiązującym.
Naczelna Izba Aptekarska zarzuciła niezgodność z Konstytucją art. 7, w tym ust. 4 ustawy refundacyjnejw zakresie zasad i sposobu naliczania stałej ceny detalicznej na refundowane leki, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyroby medyczne.
W opinii NIA w wyniku przyjętych w ustawie refundacyjnej rozwiązań doszło do podważenia konstytutywnych cech marży handlowej, jako różnicy między ceną płaconą przez kupującego a ceną uprzednio zapłaconą przez przedsiębiorcę, naruszenia konstytucyjnej zasady równego traktowania wszystkich podmiotów, niedopuszczalnego w świetle Konstytucji RP ograniczenia wolności działalności gospodarczej, a także do wprowadzenia praktyki naruszającej konstytucyjną ochronę własności prywatnej.
Ustalanie urzędowej marży detalicznej zgodne musi być z obowiązującymi w tym zakresie zasadami, odnoszącymi się do wszystkich podmiotów. Najważniejsze definicje i normy, które muszą być stosowane w całym systemie prawa zawiera ustawa o cenach. Zachowana musi być także ekonomiczna istota i rola marży handlowej - czytamy w stanowisku NIA.
Aptekarze uważają, że urzędowa marża detaliczna powinna stanowić różnicę między ceną hurtową zapłaconą przez aptekę a ceną detaliczną, płaconą przez nabywcę leku.
Marża musi wynikać z kosztów i zysku przedsiębiorcy. Czynności wykonywane przez apteki przy wydawaniu leków nie są wartościowane w zależności od wysokości ceny hurtowej pojedynczego produktu - podkreśla NIA.
Źródło: www.nia.org.pl