"Oferty wpłynęły z całego kraju. Mamy oczywiście ośrodki wiodące w kraju, są miasta, w których jest po kilka klinik. Są kliniki absolutnie wiodące w skali kraju, ale także i Europy. Mamy się też czym pochwalić pod względem jakości ekspertów i naszych lekarzy, w związku z czym ja jestem spokojny o bezpieczeństwo tej procedury, jakość tej procedury" – powiedział Arłukowicz.
Dodał, że resort chce podpisać umowy z klinikami do 1 lipca, by tego dnia mogły one przyjąć pierwszych pacjentów. Zaznaczył jednak, że "ta procedura będzie nabierała rozpędu i trudno przyjąć założenie, że 1 lipca wszystkie drzwi klinik przyjmą wszystkich pacjentów, którzy tej procedury potrzebują".
Zwrócił uwagę, że dziś jest w Polsce kilkadziesiąt klinik przeprowadzających w Polsce in vitro, ale "tak naprawdę nikt nie wie do końca, w ilu klinikach i w jakim zakresie przeprowadza się in vitro, dlatego, że nie ma rejestru". Jak ocenił, rządowy program umożliwi kontrolę tych placówek, bo przystępując do konkursu decydują się one na to, że będzie można skontrolować jakoś przeprowadzanych w nich usług.
Arłukowicz poinformował, że MZ ma gotowy projekt ustawy dotyczącej in vitro. "Ja bardzo chciałbym, żeby ustawa, która powstanie - bo pewnie powstanie - gwarantowała europejskie standardy postępowania w sprawie in vitro" - powiedział. Podkreślił, że projekt ten jest "modelem pragmatycznym", opisującym procedury in vitro w taki sposób, aby przy jak największej gwarancji dla par, przeprowadzić je jak najskuteczniej, jednocześnie dbając o to, by zagwarantowane było bezpieczeństwo zarodków.