Ostatnia nowelizacja pzp, która wprowadziła tzw. klauzulę społeczną stawiającą wymóg zatrudniania przez oferentów na umowę o pracę, tam gdzie jest to uzasadnione przedmiotem zamówienia oraz uwzględnienie płacy minimalnej przy wyliczaniu kosztów pracy, miała położyć kres umowom śmieciowym i zaniżaniu kosztów pracy przy szacowaniu ceny zamówienia.
Wciąż mało klauzul społecznych w polskich zamówieniach publicznych >>
Jednak, jak wynika z debaty "Okrągły stół na temat zrównoważonych zamówień publicznych", tak się nie stało.
Podczas debaty zaprezentowano wstępne wyniki monitoringu stosowania klauzul społecznych dotyczących zatrudniania na umowy o pracę przy rozstrzyganiu przetargów w administracji samorządowej. Przeprowadziła go Fundacja CentrumCSR.PL.
"Wstępne wyniki monitoringu są bardzo przykre, choć nie zaskakujące. (…) Skala stosowania klauzul jest bardzo mała" - mówił Tadeusz Joniewicz z Fundacji. Dodał, że Fundacja przeanalizowała m.in. 213 zamówień publicznych ogłoszonych w Warszawie i znalazła w nich tylko pięć klauzul społecznych.
Stosowanie klauzul społecznych w urzędach centralnych sprawdził z kolei "Tygodnik Solidarność".
"Zwróciliśmy się do 80 podmiotów w kraju, w tym ministerstw, KPRM, ZUS, urzędów i wojewódzkich komend policji, z pytaniem, czy stosują klauzule społeczne. (…) To te instytucje, które powinny świecić przykładem. Okazało się, że świadomość urzędników była zerowa, zasięgali wiedzy dopiero po zapytaniu.
Nowelizacja dała możliwość (stosowania klauzul) i z tej możliwości się nie korzysta" - podsumował tę akcję redaktor naczelny tygodnika Jerzy Kłosiński.
Zamawiający może, ale nie musi stawiać wymogów związanych z zatrudnieniem >>
Wyniki monitoringu okazały się zgodne z doświadczeniami biorących udział w debacie reprezentantów pracowników branży ochrony i sprzątania, którzy realizują zamówienia publiczne.
"Branże ochrony i sprzątania są bardzo mocno uzależnione od zamówień publicznych. Branża ochrony to 250 tys. pracowników, branża sprzątania - ok. 400 tys. W przypadku ochrony 40 proc. rynku stanowią zamówienia publiczne, w przypadku sprzątania sięga to 60-70 proc. Średnia płaca w tej branży to 6 zł brutto za godzinę" – poinformował Michał Kulczycki z NSZZ Solidarność Pracowników Firm Ochrony, Cateringu i Sprzątania. Jak powiedział, w ponad 99 proc. o wyborze oferty decyduje najniższa cena, a najniższa stawka, jaką zarejestrowała "Solidarność" to 2.35 zł za godzinę. W rezultacie - jak mówił - pracownicy branży pracują średnio po 300-350 godzin miesięcznie, a rekordziści dobijają do 600 godzin. (Standardowa liczba godzin pracy w miesiącu to ok. 180 godzin.)
"Miesiąc w ogóle ma 720 godzin. (…) Tak się nie da pracować, a ci ludzie mają też rodziny" - opisywał Kulczycki.
Jak podnosili w debacie przedstawiciele pracodawców branży ochroniarskiej, to system zamówień publicznych wymusza dziś taki sposób zatrudniania pracowników.
"Zostałem wypchnięty z rynku zamówień publicznych, bo zatrudniałem na umowy o pracę. W takim wypadku nie da się zejść poniżej stawki 12.50 zł za godzinę, a konkurencja dawała 5 zł. Utrzymuję się tylko dzięki kontraktom z międzynarodowych koncernów, bo one zwracają na to uwagę" - relacjonował jeden z uczestników, którzy przedstawił się jako właściciel dużej firmy ochroniarskiej.
"Pracodawcy też są zainteresowani, aby szczególnie publiczne pieniądze porządkowały rynek pracy. Rynek pracy w Polsce jest niezwykle chory i ta sytuacja się pogarsza. 140 mld zł publicznych pieniędzy przeznaczonych na kontrakty publiczne to ogromny stabilizator tego rynku i ogromna szansa dla nas, aby te niedobre trendy zacząć odwracać" - dodał Marek Lewandowski z Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Uczestnicy debaty zastanawiali się także, jak zmienić tę niekorzystną sytuację. Padały pomysły poprawiania prawa, a także egzekwowania już istniejących przepisów i wymaganie od odpowiednich instytucji, takich jak prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy egzekwowania prawa. Podkreślono także wagę zorganizowania pozytywnej kampanii społecznej, która uświadomiłaby zamawiającym i pracodawcom korzyści ze stosowania klauzul. (PAP)