Rada miejska uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego terenów otwartych.
Wojewoda stwierdził nieważność uchwały.
Organ nadzoru podkreślił, że nie kwestionuje możliwości wyznaczenia terenów przeznaczonych do ochrony poprzez wskazanie granic filarów ochronnych. Jednakże ustalenia zawarte w planie, określające nieprzekraczalne wielkości odkształceń powierzchni, rażąco naruszają ustawę z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j.: Dz. U. 2016, poz. 778 z późn. zm.).
Zgodnie z tą regulacją w planie miejscowym określa się obowiązkowo granice i sposoby zagospodarowania terenów lub obiektów podlegających ochronie, ustalonych na podstawie przepisów odrębnych, natomiast nie zasady eksploatacji złoża i wpływu eksploatacji na powierzchnię terenu.
WSA zgodził się z organem nadzoru.
Faktem jest, że nie ma eksploatacji podziemnej bez wpływu na powierzchnię terenu.
Poznaj Linie Orzecznicze Lex >>>
Wojewoda ma jednak rację, że nie jest rolą organu gminy już na etapie sporządzania planu miejscowego podejmowanie decyzji zarezerwowanych dla organu koncesyjnego.
Bowiem to organ koncesyjny dokonuje konkretnych ustaleń dotyczących sposobu eksploatacji złoża, także w zakresie ochrony środowiska i to on ewentualnie może odmówić wydania koncesji.
Relacje do nieruchomości znajdujących się na powierzchni ziemi, a co za tym idzie również do sposobów ich zagospodarowania przestrzennego, są skutkiem dalszych etapów prac związanych z eksploatacją złoża – wyjaśnił sąd.
Na podstawie:
Wyrok WSA w Gliwicach z 13 kwietnia 2017 r., sygn. akt II SA/Gl 124/17, nieprawomocny