Zmiany w samorządowej ordynacji wyborczej to obok projektów dotyczących polityki prorodzinnej i podwyższenia wieku emerytalnego najważniejsze kwestie, w które angażuje się prezydent, Bronisław Komorowski. Możliwość wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do rad powiatów i rad miast na prawach powiatów potwierdził także prezydencki minister, Olgierd Dziekoński. Zdaniem Dziekońskiego nowe zasady mogłyby obowiązywać już od najbliższych wyborów samorządowych w 2014 r. Jak podkreśla minister wszystko zależy jednak od ogólnej akceptacji pomysłu.
Problemem może być poparcie PSL, bo ludowcy nie zgodzili się na okręgi jednomandatowe w miastach na prawach powiatów, gdy zmieniania była ordynacja do gmin. Sceptycznie do pomysłu podchodzi także opozycja, zdaniem Dariusza Jońskiego, rzecznika SLD, byłoby lepiej żeby najpierw sprawdzić jak działa ordynacja jednomandatowa w wyborach do gmin. Ostrożnie do projektu zmian podchodzi również Prawo i Sprawiedliwość. Jarosław Zieliński z jednej strony zapewnia, że jego partia nie odrzuca z góry tego pomysłu, z drugiej zaś obawia się, że nowelizacja może mieć na celu przede wszystkim wzmocnienie PO w samorządach. Podobne obawy przedstawił Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który zauważa, że przy odpowiedniej manipulacji przy podziale na okręgi wyborcze w niektórych radach miast może całkowicie zabraknąć miejsca dla opozycji.
Źródło: rp.pl