Decyzja sędziego zakończyła postępowanie, które dotyczyło zarządzania liniami Alitalia w latach 2001-2007. Proces wszystkich siedmiu osób rozpocznie się 18 czerwca.
Prokuratura zarzuca byłym szefom włoskich linii brak odpowiedniego nadzoru oraz roztrwonienie pieniędzy w wyniku operacji, nieproporcjonalnych do ówczesnej sytuacji finansowej firmy. W wyniku tych działań doprowadzono do strat w wysokości ponad 4 miliardów euro.
Mengozzi kierował Alitalią w latach 2001-2004, a jego następcą do 2007 roku był Cimoli. Roczne zarobki tego drugiego prezesa wynosiły 2,8 miliona euro.
Alitalii groził upadek z powodu zapaści finansowej w 2008 roku. Firma przynosiła wówczas 1,5 miliona euro strat dziennie. Linie nie zbankrutowały dlatego, że ówczesny premier Włoch Silvio Berlusconi zaangażował się w ich ratowanie i namówił grupę kilkunastu krajowych inwestorów do utworzenia konsorcjum, które je przejęło.
W wyniku 4 miliardów euro nakładów i pomocy ze strony państwa ze "zdrowych" części składowych linii powstała tzw. nowa Alitalia ze zredukowaną liczbą pracowników.
Cztery lata po tej wielkiej operacji finansowej Alitalia znów przeżywa poważne kłopoty. Nie wyklucza się, że udziały włoskich inwestorów przejmie konsorcjum Air France-KLM.