Jadwiga L. (imię zmienione) domagała się od skarbu państwa zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę na skutek pozbawienia wolności jej ojca. Wskazała, że najpierw został on skazany przez Sąd Wojewódzki w Kielcach w 1963 roku, a później przez Sąd Powiatowy w Poznaniu w 1971 roku. Swoje roszczenie oparła na przepisach ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległości bytu Państwa Polskiego.
Sąd Okręgowy w Poznaniu zajął się tylko (zgodnie z właściwością) kwestią wyroku poznańskiego. Ustalił, że na podstawie wyroku Sądu Powiatowego dla miasta Poznania z 29 marca 1971 roku, wówczas 58 letni ojciec wnioskodawczyni został uznany za winnego tego, że od bliżej nieokreślonego czasu do kwietnia 1970 roku na terenie kraju uczestniczył i pełnił kierowniczą funkcję członka Komitetu Krajowego w zdelegalizowanym związku Świadków Jehowy, którego istnienie, ustrój i cel miały pozostać tajemnicą wobec organów państwowych i za to skazał go na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Na skutek rewizji, Sąd Wojewódzki w Poznaniu złagodził wyrok do 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności zaliczając na poczet kary okres tymczasowego aresztowania od dnia 22 kwietnia 1970 roku. Mężczyzna odsiedział cały wyrok. W 1999 roku Sąd Najwyższy uniewinnił go od popełnienia przypisanego mu czynu.
LEX Linie Orzecznicze>>
Głosił tylko słowo o Królestwie Bożym
Sąd Okręgowy w Poznaniu na podstawie akt ówczesnej sprawy karnej jak i zeznań wnioskodawczyni ustalił, że jej ojciec należał do związku wyznaniowego Świadków Jehowy, nigdy nie walczył o zmianę ustroju Państwa Polskiego ani nie występował przeciwko ówczesnym władzom, nie kontaktował się nawet z ludźmi walczącymi o niepodległy byt Państwa Polskiego. Świadkowie Jehowy są bowiem apolityczni i głoszą o Królestwie Bożym.
Sąd oddalił więc wniosek o zasądzenie zadośćuczynienia. Wskazał, że zgodnie z art. 8 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego osobie, wobec której stwierdzono nieważność orzeczenia albo wydano decyzję o internowaniu w związku z wprowadzeniem w dniu 13 grudnia 1981 roku w Polsce stanu wojennego przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę wynikłe z wykonania orzeczenia albo decyzji. Przepis ten ma również zastosowanie wobec osób, co do których zachodzą przesłanki do stwierdzenia nieważności orzeczenia, jeżeli oskarżonego uniewinniono lub postępowanie umorzono z powodów, o których mowa w art. 17 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. i nie zostało prawomocnie zasądzone odszkodowanie i zadośćuczynienie, a osoby te były zatrzymane lub tymczasowo aresztowane.
Tylko za działania faktyczne i świadome
Zdaniem sądu, w tej sprawie nie zachodzi sytuacja wskazana w przytoczonych powyżej przepisach. Wspomniana ustawa ma na celu oddanie sprawiedliwości osobom, które walczyły o niepodległą Polskę, a nie wszystkim niesłusznie skazanym w latach 1944-1989. Możliwość zasądzenia zadośćuczynienia w oparciu o przepisy tzw. ustawy lutowej zachodzi wyłącznie w przypadku uznania, że osoba faktycznie działała na rzecz niepodległości Polski i za tę działalność, albo z jej powodu została niesłusznie skazana. Za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego uważa się natomiast takie świadomie podejmowane czynności, które zmierzały do odzyskania przez Polskę suwerenności, niezawisłości i samostanowienia.
Ustawa nie przewiduje możliwości przyznania zadośćuczynienia z powodu każdej represji, ale należy się tylko tym osobom, które prowadziły działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i za to lub z tego powodu były represjonowane. Zdaniem sądu nie można rozszerzająco interpretować zachowania mogącego być uznanym za działalność niepodległościową, gdyż musi odnosić się ono wprost do walki o niepodległość i nie może być domniemane.
W tej sprawie nie ma dowodów, aby ojciec wnioskodawczyni aktywnie działał na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Samo zaś wyznawanie przez niego określonej wiary i przynależność do zakazanego wówczas związku wyznaniowego Świadków Jehowy nie może być uznane za działanie na rzecz niepodległości.
(sygn. akt III Ko 652/17)