Powódka wniosła o zobowiązanie pozwanej do złożenia w formie aktu notarialnego oświadczenia woli o przeniesieniu na rzecz powódki udziału w spadku, który był przedmiotem umowy darowizny. Twierdziła, że obdarowana jest jej córką i wykazuje się w stosunku do niej rażącą niewdzięcznością. Podnosiła też, że została oszukana przez pozwaną w momencie sporządzania aktu notarialnego, gdyż miał być w nim zagwarantowany "dożywotni pokój".

SO: to powódka nie życzyła sobie pomocy pozwanej

Sąd okręgowy oddalił jednak powództwo. Z zeznań wszystkich świadków wynikało jednoznacznie, że to powódka nie życzyła sobie pomocy pozwanej i kontaktu z nią. Brak było też jakichkolwiek dowodów wskazujących, że powódka kiedykolwiek zwracała się do pozwanej o jakąkolwiek pomoc i prośba została zignorowana lub odrzucona. Z zebranych dowodów nie wynikało też, że powódka deklarowała córce chęć zamieszkania z nią.

W ocenie sądu okręgowego okoliczności sprawy nie pozwalają na przyjęcie, że powódka została wprowadzona w błąd w zakresie uczynionej darowizny. Umową tą objęty był udział w spadku, a nie nieruchomość. W akcie notarialnym nie było zatem możliwości ustanowienia dożywocia na rzecz powódki na nieruchomości. Sąd okręgowy przypomniał, że akt notarialny przed podpisaniem jest odczytywany przez notariusza, który powinien upewnić się, czy osoby biorące udział w czynności dokładnie rozumieją jej treść i znaczenie aktu, a sam akt jest zgodny z ich wolą. Tymczasem powódka w żaden sposób nie wykazała, że w przypadku sporządzania aktu darowizny tak nie było.

 

 

SA: moralny obowiązek wdzięczności szczególnie między osobami najbliższymi

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w pełni zaaprobował ustalenia faktyczne sądu okręgowego i oddalił apelację pozwanej. Chociaż obowiązek niesienia pomocy nie jest elementem umowy darowizny, to jednak rodzi ona po stronie obdarowanego moralny obowiązek wdzięczności. Obowiązek ten nabiera szczególnego charakteru zwłaszcza wtedy, gdy dochodzi do zawarcia umowy między osobami najbliższymi, których powinność świadczenia pomocy i opieki wynika z łączących je stosunków rodzinnych. Ustawodawca powiązał jednak możliwości odwołania darowizny nie tylko z samym nieokazywaniem wdzięczności, lecz niewdzięcznością okazaną w sposób rażący. O tym, czy zachodzi sytuacja określana takim mianem, zawsze decydują okoliczności konkretnej sprawy. Nawet obiektywne istnienie przejawów niewdzięczności nie jest wystarczające dla uwzględnienia roszczeń pozwu. Nie jest bowiem obojętna jej przyczyna, jako że dopiero jej poznanie umożliwia sformułowanie właściwego osądu, czy i na ile zachowanie się obdarowanego może być uznane za nieusprawiedliwione.

Analiza motywów zachowań obdarowanych

Pojęcie "rażącej niewdzięczności" zawarte w przepisie art. 898 § 1 k.c. wymaga zatem analizy motywów określonych zachowań obdarowanych, w tym zwłaszcza tego, czy zachowania te są powodowane, czy wręcz prowokowane przez darczyńców. Tymczasem w omawianej sprawie za aktualny stan relacji pomiędzy stronami w dużej mierze odpowiedzialna była powódka. Pozwana zaczęła być niemile widziana w domu powódki, a składane przez nią telefonicznie propozycje pomocy czy innej formy wsparcia były konsekwentnie odrzucane.

W takiej sytuacji trudno było oczekiwać od pozwanej, aby wbrew woli własnej matki odwiedzała ją czy też podejmowała próby niesienia pomocy w formach nieakceptowanych przez jej adresata. Okoliczności sprawy wskazują bowiem, że powódka takiej pomocy nie oczekiwała, a wręcz się przed nią wzbraniała.

Wzorzec poprawności w relacji rodzinnej

SA przyznał, że stosunki pozwanej z matką odbiegały od wzorca poprawności, jaki powinien obowiązywać w relacji rodzinnej i prawnej ukształtowanej umową darowizny. Niewątpliwie jednak miała na to wpływ postawa powódki wobec córki ukształtowana w przebiegu konfliktu rodzinnego. Taki stan rzeczy nie wystarcza do stwierdzenia po stronie pozwanej rażącej niewdzięczności. Skarżąca nie udowodniła, że ze strony obdarowanej pojawiały się działania wrogie wobec niej czy też obarczone złą wolą, chęcią wyrządzenia jej krzywdy, szkody, dokuczenia czy też będące świadomym, rozmyślnym naruszeniem podstawowych obowiązków. Nie uzasadnia natomiast odwołania darowizny dopuszczenie się przez obdarowanego takich czynów, które w danych okolicznościach czy warunkach nie wykraczały poza zwykłe przypadki życiowych konfliktów.

Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 30 listopada 2016 r., sygn. akt I ACa 577/16.