Zdaniem Adama Bodnara taki brak odpowiedzi może świadczyć m.in. o lekceważącym stosunku ministra do polecenia premiera, ale może też rodzić konsekwencje służbowe i odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu.
Rzecznik ponownie napisał w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego. W liście przypomniał, że 18 kwietnia 2017 r. RPO zwrócił się do ministra Zbigniewa Ziobry, wskazując na potrzebę podjęcia inicjatywy legislacyjnej, która zagwarantuje każdej osobie zatrzymanej kontakt z obrońcą już od samego początku zatrzymania. Zdaniem Rzecznika byłby to skuteczny mechanizm chroniący osoby zatrzymane przed torturami i nieludzkim traktowaniem ze strony funkcjonariuszy.
Zdarzają się nawet tortury
RPO przypomina, że w obszernie udokumentowanym wystąpieniu wskazał na przykłady stosowania przez policjantów tortur (w tym wobec nieletnich, świadków i sprawców wykroczeń). Najgłośniejsza była sprawa Igora Stachowiaka, który poniósł śmierć wskutek torturowania na wrocławskim komisariacie policji w 2016 r. RPO uznaje, że tortury w Polsce to problem wciąż aktualny, wymagający działań o charakterze systemowym, w tym - edukacyjnych, legislacyjnych, administracyjnych, sądowych.
Wobec braku odpowiedzi, RPO ponowił wystąpienie do ministra 6 lipca 2017 r. i 13 października 2017 r. W końcu 8 stycznia 2018 r. Rzecznik napisał w tej sprawie do premiera Morawieckiego. W odpowiedzi RPO otrzymał skan pisma z 12 stycznia, skierowanego przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do Ministra Sprawiedliwości z prośbą o udzielenie Rzecznikowi odpowiedzi.
Postępowanie karne >>
Minister ma odpowiadać na wystąpienia RPO
26 kwietnia 2018 r. Adam Bodnar napisał ponownie do premiera w tej sprawie. Dziękując za osobiste zaangażowanie, podkreślił że mimo wagi problemu, pism do ministra oraz polecenia premiera, nadal nie otrzymał stanowiska Ministra Sprawiedliwości.
- Pomimo, że od czasu skierowania wystąpienia generalnego minął już rok, Pan Minister nie tylko nie zajął stanowiska w sprawie, ale też nie poinformował o jakichkolwiek przeszkodach, które uzasadniałyby zwłokę w udzieleniu odpowiedzi - napisał Rzecznik.
Dr Adam Bodnar zaniechanie to uznał za bardzo niepokojące z punktu widzenia prawnego. Jak przypomina, zgodnie z ustawą z 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich „organ, organizacja lub instytucja, do których zostało skierowane wystąpienie, obowiązane są bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 30 dni, poinformować Rzecznika o podjętych działaniach lub zajętym stanowisku”. - Udzielenie Rzecznikowi powyższych informacji jest obowiązkiem prawnym i niedotrzymanie ustawowego terminu, z przyczyn nieuzasadnionych, nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie prawnym - stwierdza dr Bodnar.
Zdaniem RPO brak reakcji na wystąpienie stanowi naruszenie ustawy o RPO, osłabia funkcjonowanie w praktyce zasady demokratycznego państwa prawnego i wpływa negatywnie na kształtowanie szacunku do konstytucyjnych organów państwa.