Artykuł autorstwa Agaty Łukaszewicz z 30 września 2009 r. ukazał się pod znamiennym tytułem:„Założono dwie obroże, a wydano miliony złotych”. W polemice z zawartą w tekście sugestią, że to koszty nieadekwatne do efektów, ministerstwo ogłosiło komunikat, w którym podało informacje dotyczące opłacalności Systemu Dozoru Elektronicznego. Wynika z nich, że jeśli zaledwie połowa z planowanej liczby skazanych będzie objęta Systemem Dozoru Elektronicznego, to uwzględniając wszystkie inwestycje poniesione na SDE, budżet państwa zaoszczędzi 197,5 mln złotych w ciągu 5 lat. To suma uwzględniająca alternatywny wariant, czyli utrzymywanie skazanych w zakładach karnych. Zdaniem autorów opracowania, System Dozoru Elektronicznego będzie opłacalny, gdy zostanie przekroczony próg zaledwie 16,5 proc. planowanej liczby skazanych, którzy mają być nim objęci.
Zestawienie kosztów inwestycji i kosztów eksploatacji systemu SDE z przychodami państwa wynikającymi ze stosowania systemu SDE daje możliwość oceny opłacalności wdrożenia nowej formy odbywania kary. Opłacalność ta jest oczywiście ściśle związana z ilością skazanych odbywających karę w systemie SDE. Oczywiste jest, że im ilość monitorowanych skazanych jest wyższa tym zwrot z inwestycji jest szybszy – czytamy w komunikacie. Graniczne średnie wypełnienie systemu SDE skazanymi, czyli takie wypełnienie, przy którym wszelkie koszty monitorowania skazanych będą równe kosztom utrzymania tej samej ilości skazanych w zakładach karnych, wynosi 16,5 proc. W ostatnim etapie wdrażania SDE, czyli w 2014 roku, kiedy system obejmie wszystkie apelacje, wypełnienie systemu na poziomie 16,5 proc., oznaczać będzie zaledwie 1237 jednocześnie monitorowanych skazanych, przy pojemności systemy na poziomie 7,5 tys. osób. Zdaniem autorów opracowania, wypełnienie na poziomie 16,5 proc., to niski próg opłacalności projektu i w praktyce będzie on łatwy do przekroczenia.
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że oszczędności w stosunku do przetrzymywania tych samych skazanych w zakładach karnych, przy założeniu 50 proc. wypełnienia SDE, wyniosą w ciągu pięciu lat działania systemu 197,5 mln złotych, a w ciągu 10 lat - 602,5 mln złotych.
Dozór elektroniczny ma być opłacalny
Na łamach Rzeczpospolitej ukazał się artykuł kwestionujący opłacalność elektronicznego systemu dozoru skazanych. Zirytowane tym Ministerstwo Sprawiedliwości podało dane dotyczące kosztów i ekonomicznych skutków stosowania tego rozwiązania. Według wyliczeń resortu system ma być opłacalny i w ciągu 10 lat ma przynieść ponad 600 mln zł oszczędności.