Celnicy znaleźli bursztyn podczas kontroli autokaru jadącego z Ukrainy do Polski. Ich uwagę zwróciła przekonstruowana część przestrzeni bagażowej pojazdu - i tam też ukryty był nielegalny towar. Różnej wielkości kamienie jantaru schowane były w 21 workach z napisem… cukier. W każdym worku znajdowało się 9 kg tej kopalnej żywicy - w sumie 189 kg.
Kierowca autobusu nie przyznał się do próby przemytu. Twierdził, że nie wie, skąd w luku bagażowym wziął się dodatkowy bagaż. Funkcjonariusze Służby Celnej wszczęli przeciwko mężczyźnie postępowanie karne skarbowe, zatrzymali też bursztyn oraz przerobiony na potrzeby przemytu autokar.
To największa od kilkunastu lat jednorazowa przesyłka bursztynu ujawniona przez Służbę Celną na wschodnim odcinku granicy Unii Europejskiej.