Jak powiedziała w czwartek wiceminister edukacji Joanna Berdzik podczas uroczystej inauguracji pilotażu szkoły, system nadzoru i system doskonalenia powinny być z sobą powiązane, powinny działać wspólnie na rzecz jakości edukacji.
"System doskonalenia musi być autentycznie obecny w pracy nauczyciela, w pracy szkół (...) Musi w sposób rzeczywisty odpowiadać na potrzeby szkół, na wyzwania, jakie stoją przed edukacją. Pomagać sprostać tym wyzwaniom. (...) Musi też być blisko szkoły" - mówiła Berdzik.
Nowy system ma być ukierunkowany na pracę z konkretną szkołą czy przedszkolem. Dyrektorom i radzie pedagogicznej mają pomagać zewnętrzni eksperci - szkolni organizatorzy rozwoju edukacji (SORE). Program wspomagania "ma być szyty na miarę" dla każdej placówki. Wspomaganiem ma być objęty cały proces doskonalenia: począwszy od opracowania (we współpracy z dyrektorem i nauczycielami) szczegółowej diagnozy potrzeb szkoły i pracujących w niej nauczycieli; poprzez pomoc w zaplanowaniu oraz przeprowadzeniu działań niezbędnych do rozwiązania zdiagnozowanych problemów aż po ich podsumowanie.
Szkolny organizator rozwoju edukacji jako "opiekun" danej szkoły ma pomóc zaplanować i zorganizować odpowiednie warsztaty, spotkania grupowe, wykłady. Ma też pomóc nauczycielom wdrożyć do praktyki szkolnej nowe umiejętności. Organizuje i prowadzi konsultacje indywidualne i grupowe.
"Aby jakaś zmiana w szkole była skuteczna nie wystarczą jednostkowe, doraźnie podejmowane działania. Potrzeba roku, dwu lat pogłębionej pracy nad problemem" - zaznaczyła Berdzik.
Niezależnie od programu wspomagania tworzone będą sieci współpracy i samokształcenia dla nauczycieli i dyrektorów. Dzięki sieci mają współpracować z sobą nauczyciele z różnych szkół i przedszkoli, m.in. wymieniać się doświadczeniami, wspólnie rozwiązywać problemy. Mają ich wspomagać eksperci związani z tematyką pracy danej sieci. Ma być: sieć dla dyrektorów, sieci dla nauczycieli poszczególnych przedmiotów oraz sieci problemowe (dla nauczycieli np. zainteresowanych walką ze szkolną absencją).
Jak zauważyła wiceminister edukacji na 13,5 tys. szkół podstawowych, 9 tys. to szkoły w których w każdym roczniku jest tylko jedna klasa. Według niej, oznacza to, że w takiej szkole jest tylko jeden matematyk, jeden polonista, jeden nauczyciel przyrody, historyk na półetatu i wuefista na półetatu. "Ci nauczyciele nie mają obecnie możliwości porozmawiać w sposób rzetelny z kolegą po fachu o problemach, jakie mają w nauczaniu. Taką możliwość da im sieć" - powiedziała.
Pilotaż nowego systemu doskonalenia nauczycieli i wspomagania pracy szkół jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Będzie trwał dwa lata. Uczestniczy w nim 135 powiatów (siedem rozpoczęło realizację programu w styczniu 2013 roku, a 128 we wrześniu), a w nich ponad 5 tys. szkół i placówek.
Przykładowo w powiecie brzeskim (woj. małopolskie) pilotaż realizowany jest w siedmiu gminach: Brzesko, Dębno, Borzęcin, Szczurowa, Gnojnik, Czchów oraz Iwkowa, uczestniczy w nim 90 placówek (przedszkola i szkoły wszystkich szczebli). W ramach pilotażu (realizowanego tam od stycznia) okazało się, że priorytetową kwestią dla tamtejszych pedagogów jest podniesienie kwalifikacji zawodowych w zakresie kompetencji dydaktyczno-wychowawczych.
Do tej pory na potrzeby nowego systemu przeszkolono m.in. 2,4 tys. szkolnych organizatorów rozwoju edukacji i 1,8 tys. koordynatorów sieci współpracy i samokształcenia.
Polecamy: Gmina lepiej wyda pieniądze na doskonalenie zawodowe