Nowa regulacja ma zwiększyć uczestnictwo kobiet w rynku pracy oraz korzystanie z urlopów rodzinnych i elastycznej organizacji pracy.

Przegłosowana w czwartek dyrektywa przewiduje indywidualne prawo do czterech miesięcy urlopu rodzicielskiego, z których dwa miesiące nie będą podlegać przeniesieniu na drugiego rodzica. Jeśli ojcowie nie zdecydują się do wykorzystać urlop, który jest płatny, przepadnie.
Nowością w prawie unijnym, która jednak nie dotyczy Polski ma być urlop ojcowski. Ma on wynosić przynajmniej 10 dni roboczych w okresie narodzin dziecka. Ma być on płatny w takiej samej wysokości, jaką prawo UE obecnie przewiduje dla urlopu macierzyńskiego.

Polska była przeciwna kompromisowi zawartemu jeszcze w czerwcu 2018 roku ze względu na klauzulę nakazującą dzielenie się urlopem rodzicielskim między matką i ojcem. Jak argumentowano, regulacje krajowe przewidują, że urlop taki może, ale nie musi być przekazywany. W czwartek przedstawiciel Polski wstrzymał się od głosu.

Czytaj: Urlop ojcowski coraz bardziej popularny, rodzicielski ojców mniej>>
 

Nowym elementem w dyrektywie ma być urlop opiekuńczy dla pracowników zajmujących się krewnymi, którzy z poważnych względów zdrowotnych potrzebują opieki lub wsparcia. Ma on wynosić pięć dni roboczych rocznie. Państwa członkowskie będą mogły określić inny okres referencyjny oraz decydować, czy urlop przyznawać na zasadzie indywidualnej i na jakich ewentualnych dodatkowych warunkach.