Celem projektu ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę jest ograniczenie nadużywania umów cywilnoprawnych oraz zjawiska wykonywania pracy zarobkowej za wynagrodzeniem niższym od minimalnego.

- Zaproponowane zmiany są jednak nietrafione. Wprowadzenie ustawowej stawki minimalnego wynagrodzenia za pracę w przypadku umów cywilnoprawnych nie rozwiązuje problemu zapewnienia osobom należytej ochrony w sytuacji, gdy istnieje podstawa do uznania, że w istocie powinien być nawiązany stosunek pracy. Natomiast ingeruje w sposób nieuprawniony w stosunki cywilnoprawne, które opierają się na zupełnie innych regułach - mówi dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Jeżeli dwie strony współpracują ze sobą na zasadzie równorzędności, to nie powinno się im narzucać warunków współpracy. Kiedy jedna strona zamawia wykonanie jakiejkolwiek pracy (np. naprawa sprzętu, sprzątanie biura), to ustala z drugą stroną cenę za wykonanie tej pracy w całości, a następnie sprawdza jej jakość w ramach czynności starannego działania, a nie kontroluje czasu poświęconego na jej wykonanie. Zleceniodawca nie ma ani potrzeby, ani możliwości kontrolowania czasu wykonania pracy - nie sprawuje nadzoru (kierownictwa) nad wykonawcą, jak w przypadku zatrudnienia pracowniczego.
 
 
Zasada swobody kontraktowania wyrażona w art. 3531 Kodeksu cywilnego pozwala podmiotom na dowolne kształtowanie stosunku prawnego pod warunkiem, że jego cel i treść nie sprzeciwiają się właściwości (naturze) tego stosunku, ani zasadom współżycia społecznego. 
Projektowane zmiany odbierają możliwość zawierania umów wszystkim tym, którzy chcieliby świadczyć pracę poniżej tej kwoty, z uwagi na rodzaj zajęcia (prace proste, fizyczne), chęć uzyskania dodatkowego zarobku, podejmowanie prac dorywczych, sezonowych. Na uwagę zasługuje sytuacja w rolnictwie. Ze względu na sezonowy charakter pracy, zależność od warunków atmosferycznych i specyfikę działalności wiele osób jest zainteresowanych zatrudnieniem na podstawie umów cywilnoprawnych. W przeważającym stopniu jest to praca dodatkowa. 

Propozycja wprowadzenia stawki godzinowej może spowodować, że na części lokalnych rynków pracy ubędzie wiele miejsc pracy. W małych miejscowościach, oddalonych od centrów rozwoju, już teraz trudno jest znaleźć legalne zatrudnienie. Ze względu na niższe koszty utrzymania osoby fizyczne wykonują zlecenia za wynagrodzeniem wynoszącym w przeliczeniu nieco mniej niż proponowana stawka 12 zł za każdą godzinę pracy. Podobnie może być w przypadku osób, które świadczą drobne usługi, dorabiając sobie tylko do pensji, renty lub emerytury. W związku z tym, wprowadzanie dodatkowych ograniczeń może wymusić przejście do szarej strefy, a celem zmian jest poprawa, a nie pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Wzrost szarej strefy zatrudnienia i świadczenia usług, będzie zatem skutkiem odwrotnym do zamierzonego.
Cele określone w projekcie ustawy można zrealizować w inny sposób:
1) W szczególności chodzi o wdrażanie zapisów przyjętych w 2014 r. w ustawie prawo zamówień publicznych, które pozwalają na stosowanie innych kryteriów niż cena, w tym klauzuli społecznej odnoszącej się do wymogu zatrudniania na podstawie umowy o pracę.
2) Ważną przyczyną rozrastania się nieformalnego rynku pracy są wysokie pozapłacowe koszty pracy. Stąd konieczne jest obniżenie klina podatkowo-składkowego w celu zwiększenia atrakcyjności umów o pracę, szczególnie w odniesieniu do osób o niskich kwalifikacjach oraz osób młodych. Ponadto zredukowanie klina wzmocni bodźce do podejmowania pracy przez bezrobotnych.
3) Wprowadzenie jednolitej umowy o pracę przyczyni się do ograniczenia segmentacji rynku pracy. Nadmierne zróżnicowanie obowiązków pracodawców wynikające z istniejących rodzajów umów o pracę powoduje, że niechętnie jest oferowane zatrudnienie na czas nieokreślony.
4) Konieczne jest usprawnienie działania instytucji kontrolnych. Nie chodzi o poszerzanie ich uprawnień, lecz wzmocnienie organizacyjno-techniczne. Instytucje kontrolne powinny lepiej adresować kontrole i sprawdzać czy umowy cywilnoprawne nie są stosowane w przypadkach, kiedy praca jest wykonywana pod kierownictwem pracodawcy, w miejscu i w czasie przez niego wskazanym.

Konieczne jest usprawnienie działania sądów pracy, aby ograniczyć problem przewlekłości postępowań sądowych. W tym kontekście proponujemy, aby Rada Dialogu Społecznego zajęła się tematem funkcjonowania sądów orzekających w sprawach prawa pracy i ubezpieczeń społecznych i omówieniem takich zagadnień, jak: szybkość i koszty postępowania, prawidłowość rozstrzygnięć, przejrzystość, dostępność usług sądowych i rozwój poradnictwa. Ponadto należy zweryfikować funkcjonalność mediacji w sprawach indywidualnych z zakresu prawa pracy, a także znowelizować przepisy Kodeksu pracy dotyczące postępowań pojednawczych. Chodzi bowiem o upowszechnienie instytucji pozasądowych, które pozwolą na polubowne załatwianie sporów nie tylko o roszczenia pracowników ze stosunku pracy, ale też dotyczące jego ustalenia.