Zgodnie z założeniami Fundusz ma inwestować w wykup mieszkań, które następnie będą wynajmowane wszystkim, którzy zgłoszą się do programu i wykażą zdolność do spłaty czynszu, z założenia niższego niż rynkowy.
Docelowo fundusz miałby wykupić 20 tys. nieruchomości, wydając na ten cel 5 mld zł. Pieniądze będą pochodziły z prywatyzacji kluczowych polskich spółek, w tym Polskiej Grupy Energetycznej, PKO BP, PZU i Ciechu.
Rząd zakłada, że taki program pobudzi branżę budowlaną w Polsce, ale zdaniem opozycji skorzystają jedynie deweloperzy, którzy niekoniecznie muszą przeznaczyć zysk na dalsze inwestycje mieszkaniowe.
Zamiast tego PiS proponuje powołanie Narodowego Funduszu Mieszkalnictwa, z którego mogliby korzystać wszyscy inwestujący w budownictwo mieszkaniowe.