Zdaniem samorządowców, propozycja Ministerstwa Klimatu i Środowiska to próba decydowania za obywateli, na co mogą przeznaczyć oddane do ich dyspozycji przez wspólnoty lokalne środki w ramach budżetu obywatelskiego. Choć budżety zielone funkcjonują już fakultatywnie w wielu miastach, samorządowcy komentują, że tą nowelizacją ministerstwo mówi obywatelom: możecie sobie decydować jak chcecie, pod warunkiem, że wasze decyzje będą zgodne z naszymi oczekiwaniami.

 

 

Budżet obywatelski obowiązkowy w 66 miastach

Budżet obywatelski służy angażowaniu mieszkańców w proces podejmowania decyzji. Najczęściej definiowany jest jako forma współudziału mieszkańców danej społeczności lokalnej w podejmowaniu decyzji o przeznaczeniu określonej puli środków publicznych.

Regulacje poświęcane budżetowi obywatelskiemu zostały wprowadzone do ustawy o samorządzie gminnym na mocy ustawy z 11 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych. Na mocy przepisów tej ustawy, budżet obywatelski wprowadzono także do ustawy o samorządzie powiatowym oraz ustawy o samorządzie województwa.

Czytaj też: Budżet obywatelski jst - uchwała w sprawie wymagań, jakie powinien spełniać projekt budżetu obywatelskiego >>

Zgodnie z ustawową definicją (art. 5a) ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, budżet obywatelski jest szczególną formą konsultacji społecznych. W ramach budżetu obywatelskiego mieszkańcy w bezpośrednim głosowaniu decydują corocznie o części wydatków budżetu gminy. Zadania wybrane w ramach budżetu obywatelskiego zostają uwzględnione w uchwale budżetowej gminy.

Regulując budżet obywatelski ustawodawca wprowadził szczególne wyróżnienie dla 66 miast na prawach powiatu postanawiając, że „w gminach będących miastami na prawach powiatu utworzenie budżetu obywatelskiego jest obowiązkowe, z tym że wysokość budżetu obywatelskiego wynosi co najmniej 0,5 proc. wydatków gminy zawartych w ostatnim przedłożonym sprawozdaniu z wykonania budżetu.” (art. 5a ust. 5 ustawy o samorządzie gminnym).

Czytaj też: Prawne formy bezpośredniego udziału mieszkańców w zarządzaniu finansami wspólnoty samorządowej >>

To co jest fakultatywne ma być obowiązkowe

W procedowanym obecnie projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw (UD246), którego autorem jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska znalazł się zapis, który ten obowiązek miast na prawach powiatu rozszerza. Art. 2 pkt 1 projektu stanowi bowiem, że „w ramach środków wydatkowanych na realizację budżetu obywatelskiego wyodrębnia się pulę środków dedykowaną realizacji projektów związanych z ochroną miejskiego środowiska przyrodniczego, których realizacja ma prowadzić do zwiększania powierzchni biologicznie czynnej oraz retencji wód opadowych i roztopowych.”.

W ocenie strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, zapis ten nie tylko rozszerza obowiązki miast na prawach powiatu, ale – przede wszystkim – ogranicza swobodę decydowania obywateli o tym, jakie projekty z budżetu obywatelskiego mają być realizowane.

Czytaj też: Działania wzmacniające odporność miast wojewódzkich oraz regionów w Polsce >

Sprawa wykrojenia z budżetu obywatelskiego puli na tzw. budżet zielony po raz pierwszy dyskutowana na posiedzeniu Zespołu ds. energii, klimatu i środowiska Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, które odbyło się 17 maja br.

- Proponowane przepisy bardzo usztywniają budżet obywatelski, wchodzą w kompetencję gmin, narzucają pewne zadanie. Jeżeli nadal to będzie w tym kierunku procedowane, to ZPP będzie za oceną negatywną całego projektu, bo to jest bardzo niebezpieczny kierunek regulowania budżetu obywatelskiego z poziomu centralnego - mówił Adrian Pokrywczyński, ekspert Związku Powiatów Polskich.

Czytaj też: Pojęcie "terenu zieleni". Glosa do wyroku WSA IV SA/Wa 476/10 >>

Podobne stanowisko zaprezentowała Agata Saracyn, koordynatorka komisji i zespołów Unii Metropolii Polskich mówiąc, że grzebanie przy budżetach obywatelskich to nie jest sprawa błaha, jak się może z pozoru wydawać, ponieważ jest to ingerowanie w podejmowanie decyzji przez mieszkańców.

- Jeżeli ustawodawca budżet obywatelski skonstruował jako jedną z form konsultacji społecznych, to nie widzimy możliwości narzucania mieszkańcom decyzji, na co przeznaczyć środki z budżetu obywatelskiego, bo to są lokalne decyzje. Nie ma takiej możliwości, aby narzucać mieszkańcom, jakich wyborów w ramach budżetu obywatelskiego mają dokonywać - mówiła Agata Saracyn. Apelowała, aby resort wycofał się ze zmian, które usztywniają budżety obywatelskie, a tym samym zablokują mieszkańcom możliwość podejmowania decyzji

Przedstawiciele strony samorządowej zwracali też uwagę, że takie usztywnianie budżetów obywatelskich może doprowadzić do ich końca.

- Jeżeli będziemy usztywniać te realizacje, wprowadzać zasady, według których budżety obywatelskie będą realizowane, to co zrobimy w sytuacji, gdy będą świetne projekty mieszkańców, ale nie będą się mieścić w tych ramach? Te środki pozostaną niewykorzystane. Szkoda, żeby w ten sposób budżety obywatelskie kończyły swój żywot. Powinniśmy raczej dawać większe możliwości mieszkańcom brania udziału w tych projektach niż te możliwości zmniejszać i je usztywniać – podkreślała Ewa Całus reprezentująca Związek Miast Polskich.

Ostatecznie, pod naciskiem strony samorządowej, Małgorzata Golińska, wiceminister klimatu i środowiska zadeklarowała, że resort jeszcze raz przeanalizuje przepisy dotyczące budżetu obywatelskiego. – Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo ochrony środowiska jest bardzo ważnym projektem i na pewno za budżety obywatelskie umierać nie będę – deklarowała wiceminister.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Resort forsuje zmiany

30 maja br. na posiedzeniu plenarnym Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego okazało się jednak, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdania w sprawie budżetów obywatelskich zmienić nie zamierza. Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska poinformował, że postulaty strony samorządowej dotyczące wykreślenia z projektu nowelizacji Prawa ochrony środowiska przepisów dotyczących budżetu obywatelskiego nie zostały uwzględnione.

- Przepisy usztywniające budżet obywatelski i ograniczające prawa obywateli do decydowania na co chcą przeznaczać oddane im do dyspozycji środki, są nie do przyjęcia – odpowiadał Marek Wójcik, sekretarz strony samorządowej.

Ostatecznie KWRiST nie zaopiniowała projektu. Do wydania opinii upoważniony został Zespół ds. energii klimatu i środowiska. Resort ma zatem jeszcze szansę wycofać się z nieakceptowanych przez stronę samorządową propozycji dotyczących budżetu obywatelskiego.