Międzynarodową konferencję w Senacie zorganizowało Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. - Sprawne, sprawiedliwe i stabilne sądy pilnują, aby publiczne pieniądze były dobrze wydawane: na nowe drogi, szpitale i szkoły. Dziś stoi przed nami wyzwanie zbudowania sprawnego sądownictwa. To, co zostało po ostatnich ośmiu latach, jest jak spalony dom. Odbudujemy go od fundamentów, z wykorzystaniem najlepszych pomysłów z całej Europy. O tym, jak to zrobić, rozmawiamy z sędziami z innych krajów i wybieramy najlepsze rozwiązania – mówił prof. Krystian Markiewicz, prezes Iustitii, który jest też szefem Komisji kodyfikacyjnej ustroju sądów powszechnych i prokuratury. Uczestnicy wydarzenia wymieniają się m.in. doświadczeniami dotyczącymi nowego modelu zarządzania sądami i systemu ważenia spraw. - Apolityczny, sprawny i obywatelski – taki ma być nowy model sądownictwa. Priorytetem ma być realizacja prawa do sądu. To będzie wspierane przez system ważenia spraw i mapę dostępności sądownictwa. Obywatel będzie mógł zobaczyć, które sądy są najbardziej obciążone i jak długo może trwać jego sprawa – wyjaśnia dr hab. Katarzyna Gajda-Roszczynialska, sędzia z Iustitii. Kolejnym etapem mają być działania w zakresie informatyzacji i właściwości sądów - tak, aby w każdej części kraju dostęp do sądu był realnie zapewniony.

Czytaj: Sejm przyjął nowelizację o Krajowej Radzie Sądownictwa >>

Pierwszy krok za nami

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podkreślał podczas konferencji, że ostatnie miesiące nie zostały zmarnowane, bo udało się stworzyć całe instrumentarium do przywracania praworządności.

- Parlament stał się znowu miejscem spotkań, debat, dzisiejsza konferencja jest tego przykładem. Udało się powołać zespół do spraw przywracania praworządności i dzięki silnej, mocnej współpracy udaje się iść krok po kroku z kolejnymi projektami ustaw. W MS jest departament, który zajmuje się legislacją i nadzoruje cały proces legislacyjny. Powstała Komisja kodyfikacyjna ustroju sądownictwa i prokuratury, którą kieruje pan prof. Krystian Markiewicz - wymieniał.  

Jak dodał, to wszystko ma istotne znaczenie. - Pod koniec kwietnia jesteśmy nie tylko doskonale technicznie przygotowani, ale i zdeterminowani, by iść do przodu. I to wszystko, co zrobiły organizacje społeczeństwa obywatelskiego, Iustitia, to jest świetny materiał do dalszych prac. Cieszę się, że ta wiedza merytoryczna, doświadczenia i teksty aktów prawnych mogą być wykorzystane w dalszym procesie legislacyjnym - podsumowywał.

Jako przykład wymienił m.in. projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jak zaznaczył, jest to projekt ekspertów Fundacji Batorego, popierany przez 48 organizacji pozarządowych. Zaznaczył, że zostanie on prawdopodobnie poddany wysłuchaniu publicznemu. Poza ustawą o KRS i projektem ustawy o TK, minister podkreślił, że wkrótce do prac rządu trafią przepisy o ustroju sądów powszechnych (ustawa i przepisy wprowadzające).

- Mamy przed sobą poważną debatę nad ustawą o Sądzie Najwyższym, o statusie sędziów nominowanych przy udziale KRS po lutym 2018 r., mamy przygotowany projekt ustawy rozdzielający urząd prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, za chwilę trafi do prac rządowych. Myślę, że warto dodać, że rzeczywistość przynosi dodatkowe wydarzenia, które pokazują, że musimy zająć się innymi sprawami, które nie były wpisane w pakiet przywracania praworządności, ale są do tego niezbędne - jak choćby nadzór nad służbami specjalnymi czy zwiększenie roli sądów do wykonywania nadzoru nad służbami specjalnymi - dodał.

 


- Jednym z pierwszych działań ustawowych musi być uzdrowienie sytuacji związanej z tzw. neo-sędziami. Ludzie nie chcą mieć wyroków od osób awansowanych ze złamaniem reguł, a Polki i Polacy płacą odszkodowania za ich działalność. Ponowne konkursy to możliwość oczyszczenia całej tej grupy i zapewnienia, że wyrok, który zapada, będzie stabilny. Przewidziana w projekcie ochrona dla grupy młodych sędziów pozwoli szybko uporządkować sytuację – mówił z kolei Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Iustitii.

Czytaj: Nowa ustawa o skutkach decyzji członków neo-KRS >>

Wymiar sprawiedliwości w naprawie - czas rozliczyć tych, którzy go psuli >>

 

Łatwo nie będzie, proces musi trwać

Prof. Bodnar dodał, że zdaje sobie sprawę z tego, iż ten proces legislacyjny nie ma gwarancji pozytywnego finiszu.

- Nie ma gwarancji, że mimo wysiłku, ciężkiej pracy w parlamencie, w gronie organizacji społecznych, wypracowania - także w debacie publicznej - idealnego rozwiązania, nie pojawi się argument na samym końcu - powiedzmy wprost - po stronie pana prezydenta, który spowoduje, że dana ustawa nie wejdzie w życie. Natomiast to nas nie zwalnia z obowiązku wypracowania jak najlepszych rozwiązań i odpowiedzialności za to, że musimy wyciągać wnioski z tych ośmiu lat, kiedy dokonywano sukcesywnego niszczenia polskiej praworządności, kiedy następowała erozja funkcjonowania instytucji demokratycznych - mówił.

Dodał, że być może na pozytywny finisz procesu legislacyjnego trzeba będzie zaczekać "ciut" dłużej.

Prof. Markiewicz podkreślał natomiast, że wyniki wyborów przywróciły nadzieję na odbudowę praworządności. - A takie rzeczy, po tych długich ośmiu latach - jak przywracanie praworządności nie dzieją się z dnia na dzień, wiedzieliśmy to jako Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, dlatego rozpoczęliśmy pracę nad przygotowaniem projektu aktów prawnych dobre kilka lat temu - mówił.

Z kolei Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu, poinformował m.in., że Senat rozpoczął prace nad propozycją zmian Konstytucji, idące bardzo mocno w kierunku kontroli konstytucyjności prawa. - Ale to, co jest istotne - myślę, że nic się nie będzie odbywało bez państwa udziału, propozycji, doświadczenia merytorycznego, bo to jest kluczowe, by nie politycy układali wymiar sprawiedliwości, ale żebyśmy to zrobili wspólnie - mówił, zwracając się bezpośrednio do uczestniczących w konferencji prawników, w tym sędziów z Iustitii.