Inspekcja pracy przeprowadziła kontrolę w związku z wypadkiem przy pracy w wyniku, którego pracownik doznał urazu zmiażdżeniowego jednej z rąk, mnogiego złamania placów, urazów nerwów i naczyń palców. W trakcie kontroli stwierdzono, że w instrukcji bhp dla obsługi zaginarki ("Instrukcja bhp przy obsłudze prasy do metali") brakuje zapisu, który wprost zabraniałby pracy polegającej na gięciu jednocześnie dwóch lub więcej osobnych elementów na jednej zaginarce przez dwie lub więcej osób. Ponadto nie odnosiła się ona bezpośrednio do tej maszyny i nie opisano w niej kolejności czynności związanych z uruchomieniem cyklu gięcia.

Mając to na uwadze, inspektor nakazał pracodawcy zapewnić instrukcję bhp uwzględniającą wyżej wymienione braki. Decyzja w tej sprawie została utrzymana w mocy przez organ orzekający w drugiej instancji, więc pracodawca wniósł skargę. Kwestionował w niej treść nakazu i wskazywał, że organ wziął pod uwagę jedynie zawieszoną przy zaginarce instrukcję skróconą. Pracodawca zarzucił też, że decyzja została wydana w oparciu o ustalenia protokołu kontroli, co do którego wniósł zastrzeżenia ustne.  

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca wyposażając pracownika w czasie epidemii w jednorazowe maseczki ochronne i rękawiczki powinien dostarczyć instrukcję bhp ich prawidłowego użytkowania?  >

Podstawą nakazu były ustalenia kontroli

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który wskazał, że jedynym źródłem ustaleń będących podstawą do wydania kwestionowanego nakazu mogły być okoliczności stwierdzone w protokole kontroli. Art. 31 ust. 5 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy przewiduje, że zastrzeżenia należy składać na piśmie w terminie 7 dni od przedstawienia protokołu. Tymczasem bezspornie został on podpisany i nie wniesiono żadnych pisemnych zastrzeżeń. Sąd podkreślił, że ewentualne zastrzeżenia ustne nie mogły stanowić podstawy faktycznej wydanej decyzji nakazowej oraz zaskarżonej decyzji organu odwoławczego.

 


Istniała rozbudowa instrukcja, ale nie była przeznaczona do stałego korzystania

WSA wskazał, że nawet gdyby uwzględnić fakt posiadania rozbudowanej instrukcji obsługi zaginarki, na co pracodawca powołał się dopiero w odwołaniu od nakazu, to okoliczność ta nie mogłaby mieć wpływu na treść rozstrzygnięcia. Nie można było jej bowiem uznać za instrukcję w rozumieniu §41 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (rozporządzenie), ponieważ nie była ona przeznaczona do stałego korzystania przez pracowników. Z protokołu wynikało, że taki charakter miała zaś sporna skrócona instrukcja wyłożona przy maszynie, ponieważ dostęp do niej był stały i nieograniczony. Sąd uznał, że nie zmieniają tego twierdzenia pracodawcy, że pracownicy zapoznali się kiedyś także z rozbudowaną wersją instrukcji i mogli to uczynić ponownie w każdej chwili.

Czytaj w LEX: Zarządzanie zasobami pracy w sytuacji kryzysowej - procedura (regulamin) zarządzania kryzysowego w firmie >

Ponadto nawet, gdyby uznać, że została ona udostępniona pracownikom do stałego korzystania, to i tak nie zawierała elementów wskazanych w §41 ust. 2 rozporządzenia. Brakowało w niej bowiem jasnego i jednoznacznego opisu czynności, które należy wykonać przed rozpoczęciem danej pracy, zasad i sposobów jej bezpiecznego wykonywania, czynności do wykonania po jej zakończeniu oraz zasad postępowania w sytuacjach awaryjnych stwarzających zagrożenia dla życia lub zdrowia pracowników. WSA podkreślił, że rozbudowana instrukcja nie spełniała też warunków określonych art. 237(4) § 2 ustawy Kodeks pracy, który stanowi, że pracodawca jest obowiązany wydawać szczegółowe instrukcje i wskazówki dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach pracy.

Czytaj także: Coraz więcej firm jest zainteresowanych outsourcingiem BHP >>>

Bez znaczenia, że było tylko jeden wypadek

Pracodawca kwestionował też wprowadzenie zakazu pracy polegającej na gięciu na zaginarce jednocześnie kilku elementów przez więcej niż jednego pracownika, poza sytuacjami, gdy obróbce podlega przedmiot o znacznej wielkości. Tymczasem jedną z przyczyn wypadku podczas pracy było zginanie dwóch osobnych elementów przez dwie osoby. Czynności te wymagają bowiem synchronizacji, która nie jest możliwa w sytuacji jednoczesnej obróbki więcej niż jednego elementu przez kilku pracowników.

Czytaj w LEX: Czy instrukcja producenta i instrukcja bhp mogą znaleźć się w jednym dokumencie? >

Sąd uznał, że nie ma przy tym znaczenia, że w ciągu wielu lat pracy przy tej maszynie doszło tylko do jednego wypadku, ponieważ organy inspekcji pracy mają obowiązek reagowania na wszelkie uchybienia dotyczące zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Natomiast obowiązkiem pracodawcy jest zapewnienie pracownikom bezpieczeństwa. Dlatego też powinien podejmować wszelkie kroki zmierzające do zminimalizowania ryzyka narażenia ich zdrowia lub życia. Ponadto sąd podkreślił, że ewentualna wina poszkodowanego w zaistnieniu wypadku przy pracy nie miała wpływu na treść decyzji nakazowej, ponieważ jej wydanie było konsekwencją ustalenia, że instrukcja bhp nie spełniała określonych wymogów. W świetle powyższego, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę pracodawcy.

Wyrok WSA w Gdańsku z 27 lutego 2020 r., sygn. akt III SA/Gd 108/20