Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA z 8 lutego 2008 r. w sprawie uposażenia zasadniczego oraz dodatków do uposażenia funkcjonariuszy Straży Granicznej, dodatek graniczny w wysokości 540 zł miesięcznie przysługuje m.in. wszystkim funkcjonariuszom pełniącym służbę w placówkach SG ochraniających lądowe odcinki granicy z Rosją, Białorusią lub Ukrainą. W stosunku do funkcjonariuszy służących w dywizjonach SG dodatek przyznany jest jednak tylko strażnikom z wewnętrznej komórki właściwej do służby dyżurnej oraz szefowi służb. 

Jak wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich, w rezultacie pozbawionych dodatku jest ok. 100 funkcjonariuszy stanowiących załogi jednostek pływających ochraniających morski odcinek granicy z Rosją.

Czytaj również: Na rzekach granicznych z Białorusią powstanie bariera elektroniczna>>

Nieuzasadnione zróżnicowanie

Według rzecznika, zróżnicowanie sytuacji funkcjonariuszy, pełniących służbę w placówkach i dywizjonach SG, nie znajduje uzasadnienia w strukturze organizacyjnej SG. Komendanci placówek i dywizjonów jako organy są wobec siebie równorzędni – rozróżnienie między nimi nie ma na celu różnicowania placówek i dywizjonów pod względem uprawnień lub kompetencji, lecz jedynie wskazuje na ich przeznaczenie – placówki realizują swoje zadania na lądzie, a dywizjony na morzu. 

Według RPO, dodatek graniczny ma za zadanie wynagrodzić funkcjonariuszom pracę w szczególnie trudnych warunkach wyjątkowego napięcia w regionie wschodniej granicy RP. 

Marcin Wiącek wskazał w piśmie do MSWiA, że literalna interpretacja par. 11b pkt 1 lit. a ww. rozporządzenia, polegająca na uznaniu, że jedynie funkcjonariusze pełniący służbę w placówkach, tj. na lądzie, są uprawnieni do dodatku granicznego, prowadzi do naruszenia istoty dodatku i może być uznana za wątpliwą z punktu widzenia realizacji zasady równego traktowania.