Projekt nowelizacji ustawy o rachunkowości, ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym oraz niektórych innych ustaw, za który odpowiada Ministerstwo Finansów, został właśnie skierowany do konsultacji. Jego głównym celem jest wdrożenie tzw. dyrektywy CSRD (dyrektywa ws. sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju). Czasu na jej wdrożenie nie zostało już zbyt wiele – zgodnie z regulacją, państwa członkowskie muszą implementować przepisy do 6 lipca br.

Kamila Jachnik-Czarnecka, radca prawny i senior associate w kancelarii Kochański & Partners, zaznacza, że właśnie ze względu na krótkie terminy, przedsiębiorcy powinni uważnie śledzić proces legislacyjny.  

- Od wejścia w życie ustawy do przygotowania pierwszych raportów będzie niewiele czasu, a zakres niezbędnych do pozyskania danych jest szeroki. Bez wsparcia profesjonalnych podmiotów jednostki nie będą w stanie sprostać nałożonych na nie obowiązków – mówi prawniczka.

Szeroki zakres informacji

Zgodnie z dyrektywą CSRD, firmy będą przedstawiać w swoich sprawozdaniach z działalności informacje związane z trzema obszarami: kwestiami środowiskowymi, społecznymi i prawami człowieka oraz ładem korporacyjnym. Prawnicy podkreślają, że podmioty zobowiązane niewątpliwie będą mierzyć się z trudnym zadaniem i licznymi wyzwaniami, zwłaszcza w zakresie pozyskiwania danych.

- Uzyskanie samych danych nie jest wystarczające – są one wkładem do zbudowania i zaraportowania strategii przedsiębiorstwa zmierzającej do łagodzenia negatywnego wpływu wynikającego z prowadzonej działalności, również z uwzględnieniem istniejącego łańcucha dostaw takiego przedsiębiorstwa – zaznacza Aleksandra Pinkas, młodsza prawniczka w kancelarii Kochański&Partners.

Przepisy projektu doprecyzowują również zakres wymaganych do publikacji informacji z zakresu zrównoważonego rozwoju i wskaźników przyjętych do ich opracowania. Podmioty objęte regulacją będą zobowiązane do przedstawienia zwięzłego opisu modelu biznesowego i strategii biznesowej jednostki, w tym np. planów i sposobów na zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko (m.in. ograniczenia globalnego ocieplenia).

- Jednostki będą musiały przedstawić opis określonych w czasie i ustanowionych przez jednostkę celów dotyczących kwestii zrównoważonego rozwoju, w tym w stosownych przypadkach bezwzględnych celów redukcji emisji gazów cieplarnianych co najmniej na lata 2030 i 2050, opis postępów poczynionych przez jednostkę na rzecz osiągnięcia tych celów oraz oświadczenie, czy cele jednostki związane z czynnikami środowiskowymi opierają się na rozstrzygających dowodach naukowych – wylicza Aleksandra Pinkas.

Czytaj też: Więcej firm będzie raportować informacje w zakresie zrównoważonego rozwoju

 

Cztery etapy wdrażania przepisów

Zgodnie z propozycją resortu finansów – i przepisami wdrażanej dyrektywy – firmy będą rozliczane z wykonywania obowiązków stopniowo, a decydującym kryterium ma być wielkość podmiotów. Jako pierwsze przepisy zostaną zastosowane w odniesieniu do największych jednostek zainteresowania publicznego (np. największe jednostki notowane na giełdzie, banki i ubezpieczyciele) oraz jednostek zainteresowania publicznego, które są jednostkami dominującymi największych grup (tj. jednostki obecnie sprawozdające informacje niefinansowe). W stosunku do tych podmiotów przepisy będą stosowane do lat obrotowych po 31 grudnia 2023 r.

Kolejnymi przedsiębiorstwami, które obejmą przepisy, będą pozostałe duże jednostki oraz jednostki, które są jednostkami dominującymi dużych grup. Co to oznacza w praktyce?

- Od 2025 r. (sprawozdania obejmujące rok obrotowy 2024) CSRD zacznie mieć zastosowanie do dużych jednostek zainteresowania publicznego (spółki giełdowe, banki, zakłady ubezpieczeń) lub jednostek dominujących dużych grup mających ponad 500 pracowników oraz spełniające jeden z następujących kryteriów: suma bilansowa przekraczająca 50 mln euro albo przychody netto ze sprzedaży przekraczające 25 mln euro – tłumaczy Kamila Jachnik-Czarnecka.

Kolejna istotna data to rok 2026. Wówczas nowe wymogi zostaną rozszerzone na wszystkie duże spółki zatrudniające ponad 250 pracowników oraz spełniające jeden z następujących kryteriów: suma bilansowa przekraczająca 50 mln euro; albo przychody netto ze sprzedaży przekraczające 25 mln euro.

- Z kolei od 2027 r. (sprawozdania obejmujące rok obrotowy 2026) nowe zasady będą miały już zastosowanie również do małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) notowanych na rynkach regulowanych na giełdzie, z wyjątkiem mikroprzedsiębiorstw – wyjaśnia mec. Jachnik-Czarnecka.

Czytaj też: Strategia i świadomość może pomóc firmom w prawidłowym raportowaniu ESG

Firmy czekają kolejne wydatki

Jak zaznaczono w Ocenie Skutków Regulacji projektu, nowe przepisy niewątpliwie wpłyną na wzrost kosztów ponoszonych przez przedsiębiorców – zarówno tych największych, jak i z sektora MŚP. Dotknie to również te firmy, które obowiązkiem raportowania zostały objęte wcześniej, bo będą musiały dostosować się do nowych wymogów. Resort finansów wskazuje, że koszty będą na pewno związane m.in. z koniecznością utworzenia (lub dostosowania istniejących) systemów do gromadzenia niezbędnych danych, zatrudnienia nowych pracowników specjalizujących się w tematach związanych z raportowaniem na temat zrównoważonego rozwoju czy skorzystanie z pomocy specjalistów (np. firm doradczych). Firmy będą musiały liczyć się również z wydatkami związanymi z weryfikacją sprawozdawczości przez biegłego rewidenta. Wyższe koszty będą zresztą problemem przedsiębiorstw w całej Europie, nie tylko w Polsce.

Z drugiej strony, resort finansów zaznacza, że jest duża szansa na to, że wprowadzenie zmian po prostu opłaci się w przyszłości, bo „lepsza sprawozdawczość zwiększy świadomość przedsiębiorstwa na temat ryzyka związanego ze zrównoważonym rozwojem i usprawni zarządzanie ryzykiem”.

 

Nowość
Nowość

Tadeusz Włudyka, Marek Porzycki

Sprawdź