Kamil J. skierował do PKP Intercity S.A. wniosek o udostępnienie informacji o datach, trasach (przejechanych odcinkach) i numerach pociągów, którymi podczas wykonywania obowiązków służbowych w ciągu ostatnich 30 dni jeździły osoby pracujące dla PKP  S.A., u których stwierdzono Covid-19.

Spółka w piśmie z 12 sierpnia 2020 r. poinformowała wnioskodawcę, że zakres wniosku odnosi się de facto do udostępnienia informacji w całości zawartej w indywidualnym harmonogramie pracy danych pracowników.

Informacja o trasach, numerach pociągów, w których pracownik ma wykonywać swoje obowiązki, znajduje się w tzw. skróconym planie obsługi pociągów.

Kamil J. zaskarżył spółkę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i zarzucił jej bezczynność.

WSA stwierdził, że w tej sprawie rozważenia wymagało, czy spółka PKP pozostawała wobec skarżącego w określonej wcześniej bezczynności, a zatem -  czy była zobowiązana do udzielenia mu informacji publicznej?

WSA oddala skargę

WSA w wyroku z 16 września 2021 r. wskazał, że wykonywanie zadań publicznych i celów publicznych upoważnia do ujawnienia dokumentacji.

Informacja o działalności takiego podmiotu, nie oznacza jeszcze, że każdy przejaw tej działalności i każdy wytworzony przez Spółkę "dokument" zawiera informację publiczną, która podlega udostępnieniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Konsekwencją przyjęcia takiego poglądu jest też uznanie, że część dokumentów służących jedynie potrzebom podmiotu obowiązanego, pomimo że związana jest z jego działalnością, określanych jako dokumenty wewnętrzne, nie jest informacją publiczną i nie podlega ujawnieniu.

- Dokument wewnętrzny nie zawiera danych publicznych i związany jest z aktywnością podmiotu związaną z wewnętrzną organizacją jego funkcjonowania. Ma walor wyłącznie organizacyjny i porządkowy i stanowi narzędzie pracodawcy w zakresie kierowania sposobem wykonywania pracy. Nie stanowi zatem informacji publicznej. Słusznie zatem spółka pisemnie poinformowała o tym skarżącą – orzekł sąd I instancji.

Wbrew natomiast przekonaniu skarżącego spółka PKP nie miała podstaw do odmowy udostępnienia informacji w drodze decyzji. Zachowanie przez spółkę formy decyzji administracyjnej, w sytuacji gdy wnioskowana informacja nie jest publiczną, oznaczałoby wydanie decyzji niemającej podstawy w obowiązujących przepisach prawa.

Wnioskodawca zaskarżył ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Do kasacji przyłączyło się Stowarzyszenie Watchdog Polska.

Skarga była niedopuszczalna

NSA w postanowieniu z 15 kwietnia br. uchylił wyrok WSA i oddalił skargę. Skarga bowiem nie spełniała wymogów formalnych, a więc była niedopuszczalna.

Jak powiedział sędzia sprawozdawca Maciej Kobak skarga została skierowana nie na skrzynkę podawczą PKP Intercity, ale za pomocą e-maila w formie PDF. Przepisy dopuszczają możliwość wniesienia skargi drogą elektroniczną, lecz wymaga to spełnienia warunków art. 54 par. 1a Prawo o ustroju sądów administracyjnych.

- Skrzynką podawczą nie może być zwykły adres e-mail – wyjaśniał sędzia Kobak. PKP jako spółka akcyjna nie jest podmiotem, który zgodnie z ustawą o informatyzacji zobowiązany jest do posiadania skrzynki e-PUAP. Mogłaby być zobowiązana spółka PKP do posiadania takiej skrzynki, gdyby powierzono jej zadania publiczne. Ale sąd tego problemu nie analizował. Jednakże posiadanie skrzynki ogranicza się tylko do powierzonego spółce zadania publicznego.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego  z 15 kwietnia 2024, sygn. akt III OSK 650/22

 

Nowość